Konrad Głomb w drodze do Workuty. Przed nim jeszcze 2 400 km

Ilustrowany Kurier Codzienny

„Info z drogi. Dzień 1. Rosja, słonko, minęliśmy Psków, Wielki Nowogród, nocleg w Okułowka. Dziś prawdziwa zima, sypie śnieg, kierujemy się do Wołogdy, gdzie zostawiamy przyczepę.” Takiego smsa dostaliśmy dziś rano od Konrada Głomba, który wyruszył w podróż do Workuty. Zdjęcie główne przedstawia trasę, którą pokonuje tarnowianin.

- reklama -

Z Konradem spotkaliśmy się w połowie lutego. Przyszedł do naszej redakcji i zainteresował nas tematem – swoją podróżą do Workuty. Konrad Głomb ma 34 lata, własny biznes i pasję – podróże do miejsc, gdzie nikogo innego „nie ciągnie”. Dlatego 2 lutego wyruszył w podróż do Workuty na północy Rosji, a do pokonania ma ok. 7 tys. km. W podróż wybrał się w przyjaciółmi, ze względów bezpieczeństwa poruszają się dwoma samochodami. Obiecał, że po powrocie specjalnie dla naszych Czytelników przygotuje tekst i zdjęcia z wyprawy.

- REKLAMA -

 

- Advertisement -

12722184_10208913697621391_1781105415_o

fot. archiwum z wcześniejszych wypraw

 

W Workucie planowany jest przynajmniej jednodniowy postój – na naprawę samochodu i zwiedzenie miasta. – Co prawda, to miasto, z którego wszyscy uciekają. Czytałem relacje z wypraw podróżniczych i tam zwiedza się to, co opuszczone: osady czy pokopalniane osiedla. Widziałem jednak w sieci kilka drewnianych monastyrów z XV i XVI w., które wyglądają w tym otoczeniu dość surrealistycznie. Nie wiem jedynie czy uda nam się tam dotrzeć, ponieważ wszystkie zdjęcia, które widziałem, były wykonane w lecie – wyjaśniał przed wyjazdem. Dzięki stałemu kontaktowi będziemy na bieżąco informować o tym, co dzieje się na trasie wyprawy.

 

Więcej na temat tarnowianina w marcowym wydaniu „Tarnów.in”.

 

TAGGED:
Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *