Około 500 mln zł zamierzają wydać w ciągu najbliższych czterech lat władze Krakowa na mniejsze inwestycje poprawiające jakość życia na osiedlach w ramach ogłoszonego w poniedziałek „Paktu dla krakowskich osiedli”. Będą to dodatkowe zadania finansowane ze środków wygospodarowanych w budżecie miasta.
Program dla krakowskich osiedli przedstawił w poniedziałek prezydent Krakowa Aleksander Miszalski podczas briefingu na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Brodowicza, Kieleckiej i Olszańskiej – według zapowiedzi modernizacja tego przejścia będzie jednym z pierwszych zadań zrealizowanych w ramach paktu.
– Deklarowałem wielokrotnie, że chcę zmieniać Kraków – i te zmiany muszą być widoczne nie tylko w centrum, lecz także w naszym najbliższym otoczeniu, tam, gdzie toczy się codzienne życie mieszkańców. Dlatego w przyszłorocznym budżecie i wieloletniej prognozie finansowej zagwarantujemy środki na realizację „Paktu dla krakowskich osiedli” – podkreślił Miszalski.
Prezydent zaznaczył, że „Pakt dla krakowskich osiedli” to jego zobowiązanie wobec mieszkańców. Kraków dzięki temu – wyliczał Miszalski – zyska nowe i wyremontowane chodniki, lepsze drogi, nowoczesne oświetlenie uliczne, ławki i wiaty na przystankach autobusowych i tramwajowych.
W ramach paktu w ciągu najbliższych czterech lat zostanie wyremontowanych dodatkowo 52 km chodników i zbudowanych 15 km nowych chodników, zostaną przeprowadzone remonty nakładkowe 87 km dróg, a także doświetlone przejścia dla pieszych – w szczególności te przy szkołach, przedszkolach i ośrodkach zdrowia. W ciągu czterech lat przybędzie ponad 500 nowych instalacji oświetleniowych.
Jak zapowiedziano, w istniejących już systemach oświetleniowych zostanie wymienionych 12 tysięcy opraw na nowoczesne, energooszczędne i dające jaśniejsze światło, w całym mieście pojawi się 400 nowych ławek i 100 nowych wiat przystankowych.
Jak podkreślił prezydent Krakowa, wszystkie zadania objęte „Paktem dla krakowskich osiedli” to zadania dodatkowe, które będą wykonane za dodatkowe pieniądze wygospodarowane w budżecie miasta.
Wszystkie dotychczasowe programy inwestycyjne – zaznaczył Miszalski – zostaną utrzymane, nastąpi jednak zmiana filozofii myślenia o inwestycjach. Według niego Kraków odchodzi od wielkich, spektakularnych projektów, w stronę tych, które – choć będą miały często znacznie mniejszą skalę – poprawią komfort codziennego życia mieszkańców.(PAP)