Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski, wzywa księdza Dariusza Rasia, proboszcza bazyliki Mariackiej, do złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który ujawnił w mediach społecznościowych treść listu arcybiskupa, nazwał żądanie kościelnego hierarchy propozycją nie do odrzucenia.
Z treści opublikowanego listu wynika, że metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski chce odwołać księdza infułata Dariusza Rasia z funkcji proboszcza bazyliki Mariackiej. Metropolita proponuje księdzu, by sam złożył rezygnację, co zostanie wzięte pod uwagę przy powierzaniu innych funkcji w przyszłości.
„Pisemną odpowiedź zawierająca decyzję w tej sprawie polecam przekazać na mój adres w ciągu piętnastu dni od chwili otrzymania powyższego pisma. Pragnę również dodać, że złożona rezygnacja zostanie potraktowana jako wzięcie słusznej odpowiedzialności za popełnione uchybienia i jako taka będzie mogła być podstawą powierzenia w przyszłości innych urzędów kościelnych” – czytamy w liście ujawnionym przez księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. – Propozycja nie do odrzucenia – komentuje ksiądz Isakowicz-Zaleski.
Według Onetu uchybienia wspomniane w liście abpa Jędraszewskiego dotyczą m.in. nierzetelnie prowadzonej dokumentacji, braku zgody metropolity na pozyskanie zewnętrznych źródeł finansowania prac renowacyjnych czy ustawienia konkursu na organistę oraz niejasne zasady zatrudniania hejnalistów na Wieży Mariackiej. Z pisma metropolity wynikać ma także zarzut kupna służbowego samochodu za cenę trzykrotnie niższą od wartości rynkowej, co o „nosi znamiona złego zarządu dobrami doczesnymi, z wielką szkodą Kościoła”. Jak podaje Onet,
Według Onetu uchybienia wspomniane w liście abpa Jędraszewskiego dotyczą m.in. nierzetelnie prowadzonej dokumentacji, braku zgody metropolity na pozyskanie zewnętrznych źródeł finansowania prac renowacyjnych czy ustawienia konkursu na hejnalistę na Wieży Mariackiej. Z pisma metropolity wynikać ma także zarzut kupna służbowego samochodu za cenę trzykrotnie niższą od wartości rynkowej, co o „nosi znamiona złego zarządu dobrami doczesnymi, z wielką szkodą Kościoła”. Jak podaje Onet, do zarzutów o „brak dbałości i czuwania nad majątkiem kościelnym” abp Jędraszewski dorzuca „zarzut braku prawości moralnej”.
„Powyżej opisane postępowanie Księdza jest powodem poważnej szkody i zamieszania w kościelnej wspólnocie, wykazuje nieudolność, która czyni proboszcza nieużytecznym w wypełnianiu jego zadań oraz pokazuje złe zarządzanie dobrami doczesnymi, z wielką szkodą dla Kościoła, której nie można zaradzić w inny sposób” – cytuje fragment pisma abpa Jędraszewskiego do ks. Rasia portal Onet.
List metropolity datowany jest na 13 listopada, więc 15 dni na złożenie rezygnacji już minęło. Na stronie internetowej bazyliki Mariackiej ksiądz Dariusz Raś nadal figuruje jako proboszcz parafii.
Ksiądz Dariusz Raś był sekretarzem kardynała Stanisława Dziwisza, gdy ten był metropolitą krakowskim. Od 2011 roku jest proboszczem bazyliki Mariackiej – parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie. Nominację zawdzięcza kard. Dziwiszowi.
Brat proboszcza jest posłem – to Ireneusz Raś, dziś polityk Trzeciej Drogi, wcześniej przez wiele lat Platformy Obywatelskiej.
(AI GEG)
