Niespodziewany finał zajścia na Giewoncie. Mężczyzna, który został zaatakowany gazem pieprzowym przez innego turystę, dostał… mandat w wysokości 100 złotych. Tatrzański Park Narodowy ukarał go za… słuchanie głośnej muzyki.
Do ataku gazem pieprzowym na Giewoncie doszło 16 lipca 2023 roku. Na pomoc poszkodowanemu zostali wezwani ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. 37-letniego mężczyznę przetransportowano na dół śmigłowcem, bo poszkodowany nie był w stanie zejść samodzielnie. W Zakopanem udzielono mu fachowej pomocy medycznej.
Zaatakowany gazem nie zgłosił przestępstwa. Wydawało się, że na tym sprawa się skończy, ale policja z urzędu wszczęła postępowanie wyjaśniające. I jego nieoczekiwanym finale informuje Radio Kraków. „100 złotych mandatu będzie musiał zapłacić mężczyzna, który 16 lipca został zaatakowany gazem pieprzowym na Giewoncie. TPN ukarał go za słuchanie głośnej muzyki” – podaje lokalna rozgłośnia.
Okazało się, że podczas składania wyjaśnień 37-latek z Nowego Targu powiedział policjantom, że w kolejce na Giewont słuchał głośnej muzyki. Przyznał też, że nie reagował na prośby innych, aby ją wyłączył. „Wiadomo także, że jednemu z turystów zwracających mu uwagę zaproponował, aby zejść na dół i załatwić sprawę po męsku” – informuje Radio Kraków
„Tatrzański Park Narodowy ukarał mężczyznę mandatem w wysokości 100 zł, bo – jak mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN – na terenie parku narodowego nie należy zakłócać ciszy” – podaje rozgłośnia i przypomina, że na terenie polskich Tatr głośne słuchanie muzyki jest zakazane „ze względu na dzikie zwierzęta, jak i komfort innych turystów”.
(AI GEG)