Główny zespół do spraw reformy górnictwa powstanie za tydzień w Warszawie. Rozmowy o planach dla górnictwa w ramach specjalnego zespołu przeniosą się do Warszawy – ustalili podczas spotkania związkowcy, przedstawiciele PGG oraz Ministerstwa Aktywów Państwowych. Dzisiejsze spotkanie w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej miało jedynie charakter organizacyjny.
„Ustaliliśmy, że początek prac głównego zespołu, zajmującego się sektorem górnictwa węgla kamiennego oraz zmianami w tym sektorze i jego otoczeniu, odbędzie się w przyszły wtorek o godzinie 11 w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Temu zespołowi będzie przewodniczył wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin” – poinformował we wtorek w Katowicach wiceminister aktywów Maciej Małecki.
Związkowcy byli sceptyczni po spotkaniu z przedstawicielami rządu. Mówią: Dominik Kolorz, przewodniczący zarządu regionu śląsko-dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” i Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”, przewodniczący związku w PGG.
W pracach zespołu będą brali udział m.in. przedstawiciele central związkowych, zaś „dopraszani” będą naukowcy – eksperci uznani w branży górniczej.
„Będziemy też dopraszali przedstawicieli ministerstw, których działalność i przygotowywane regulacje mają wpływ na sektor górniczy. Myślę tu szczególnie o ministrze klimatu, o pełnomocniku rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, o Krajowej Administracji Skarbowej czy Ministerstwie Rozwoju” – dodał Małecki, wskazując, że spotkanie 11 sierpnia w Warszawie będzie jednocześnie początkiem merytorycznych prac nad programem dla górnictwa.
Podczas wtorkowego spotkania ze związkowcami w Katowicach, przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych i Polskiej Grupy Górniczej zaproponowali także powołanie mniejszych zespołów problemowych, które miałyby omawiać konkretne zagadnienia i rozwiązania. Związkowcy ocenili jednak, że prace tych zespołów powinny być pochodną uzgodnień i kierunków, wypracowanych najpierw na forum głównego zespołu, któremu ma przewodniczyć wicepremier Sasin.
„O tych zespołach jest czas rozmawiać, ale jak będzie jedno, lub dwa spotkania w Warszawie. To zejdzie na dół, w jakim kierunku to wszystko idzie i jaki to jest okres funkcjonowania górnictwa” – wyjaśnił Bogusław Hutek lider górniczej Solidarności.
Jeszcze przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności ocenił: „Nam naprawdę wszystko jedno z kim rozmawiamy. Może być nawet kot Jinks. Grunt, żeby był decyzyjny i żebyśmy rozmawiali merytorycznie”.
DeKa/x-news