Obyczaje kulinarne. Ryż. Niby banalny, ale tu pikantny i i całkowicie czerwony!

Ilustrowany Kurier Codzienny

Ryż kojarzy nam się nieodmiennie z Azją, zwłaszcza zaś z Chińczykami, którzy się w tej potrawie kochają tak jak my w ziemniakach. Znacznie mniej kojarzony bywa z południem Europy, choć tam znają całkiem wykwintne sposoby jego podania. Danie wykwintne, ale przecież dość proste w przyrządzeniu.

- reklama -

Zauroczył mnie,w czasie jednego z pobytów Hiszpanii, ryż po katalońsku, z tej niepokornej, pragnącej wybić się na niepodległość prowincji. Poza walorami smakowymi, niezwykłymi jak na pozornie monotonny w smaku ryż, zaskakuje to danie rześką, radosną chciałoby się powiedzieć, jaskrawoczerwoną barwą. I to bez jakichś tam chemicznych barwników,wszystko jak najbardziej naturalne!

- REKLAMA -

Zaletą takiego ryżu jest i to, że można go serwować jako najzupełniej samodzielne danie, np. na kolację, choć ja dodaję jednak do niego egzotyczną sałatkę z drobno pokrajanymi daktylami i figami na rukoli,oliwkami czarnymi i zielonymi, obficie skropioną sokiem z wyciśniętej cytryny i łyżką oliwy z oliwek, tłoczonej na zimno.

- Advertisement -

No a sam ryż? Weźmiemy oto szklankę ryżu, dwie łyżki masła, cebulę słusznej wielkości, 3 łyżki przecieru pomidorowego, czerwoną paprykę w cienką kostkę pokrajaną i oczywiście sól i pieprz.

Ryż wsypujemy na sito i bardzo starannie płuczemy pod bieżącą wodą. Musi się osączyć, a my w tym czasie szklimy w rondlu na maśle drobno posiekaną cebulę, podsmażając ją z lekka.

Dodajemy teraz odsączony ryż, mieszając drewnianą ( koniecznie drewnianą! łyżką. Doprowadzamy go do lekkiego,dyskretnego można by rzec, zrumienienia.

Teraz mieszamy w szklance bulion z przecierem pomidorowym, solą i pieprzem wedle uznania. Doprowadzamy do wrzenia i takim wrzątkiem zalewamy ryż, gotując pół godziny na wolnym ogniu. Przed podaniem można go wymieszać z drobno posiekaną czerwoną papryką.

Potrawa ta lubi i toleruje rozmaite eksperymenty: jednym z nich będzie podsmażenie drobno pokrojonego pieczonego boczku z pokrajanym w drobne listki czosnkiem. A jeśli już się na to zdecydujemy, sałatka egzotyczna o której tu wspomniałem będzie jak najbardziej na miejscu.

No i, skoro to pora wczesnej kolacji, proponuję, j k to do ryżu- szklaneczkę różowego wytrawnego wina…

Zygmunt Szych

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *