Ad image

Otwarcie nowej drogi z Rdzawki do Nowego Targu i zamknięcie starej zakopianki

Grzegorz Skowron
Fot. GDDKiA Kraków

W piątek, 30 sierpnia 2024 roku, otwarta zostanie dwujezdniowa droga na odcinku z Rdzawki do Nowego Targu. Kierowcy muszą uważać na oznakowanie, choćby dlatego, że stara zakopianka zostanie zamknięta, a jeden z ze zjazdów z nowej drogi nie będzie jeszcze oddany do użytku.

- reklama -

– W piątek, 30 sierpnia, otworzymy dla kierowców nową, dwujezdniową drogę krajową nr 47 z Rdzawki do Nowego Targu. Równocześnie zamkniemy możliwość przejazdu do Krakowa dotychczasowym przebiegiem tej trasy, prowadzącym m.in. przez Klikuszową – informuje Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Kierowcy jadący od strony Tatr i Pienin na nową trasę będą mogli wjechać na dwóch węzłach – Nowy Targ Zachód (skrzyżowanie z ul. Ludźmierską, DW957) i Nowy Targ Południe (skrzyżowanie z ul. Krakowską). 

- REKLAMA -

Nowa trasa będzie początkowo otwarta na zasadzie przejezdności, gdyż cała inwestycja nie jest jeszcze zakończona. Dlatego na trasie będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h. Nowa trasa z Rdzawki do Nowego Targu jest niemal w całości poprowadzona nowym śladem, na zachód od starej zakopianki. Trasa ma 16,1 km, dwa pasy ruchu w każdym kierunku, a docelowo będzie połączona z innymi drogami poprzez cztery węzły – Obidowa, Klikuszowa oraz wspomniane wcześniej Nowy Targ Południe i Zachód. Docelowo, gdyż w chwili oddania do użytku nowej drogi (w piątek, 30 sierpnia) nie będzie jeszcze gotowy węzeł Klikuszowa, który połączy obie zakopianki – starą i nową. – Dotychczasowa DK47 biegnie ok. 2 m nad nowym rondem zbudowanym na węźle Klikuszowa. Żeby połączyć obie drogi, stara zakopianka musi zostać przebudowana. To jeden z ostatnich etapów prac na tej budowie. Jego wykonanie zostawiliśmy na koniec, bo prowadzenie prac w tym miejscu przed przełożeniem ruchu na nową trasę wiązałoby się z ogromnymi korkami na starej zakopiance – tłumaczy Kacper Michna.

- Advertisement -

Po oddaniu nowej trasy nie będzie możliwości przejazdu przez starą zakopiankę w dwóch miejscach – w okolicy budowanego węzła Klikuszowa i w Rdzawce. Wyjazd z Lasku i Klikuszowej do Rabki-Zdroju i Nowego Targu będzie możliwy przez węzeł Obidowa oraz przez drogę lokalną łączącą Klikuszową i Sieniawę. 

– Odcinek zakopianki między Rdzawką a Nowym Targiem zbudowaliśmy w nowym śladzie, na zachód od dzisiejszej drogi krajowej nr 47. Trasa pozwoli na ominięcie dwóch miejscowości – Klikuszowej i Nowego Targu – gdzie często tworzą się korki, szczególnie uciążliwe w sezonie turystycznym. Dzięki temu odcinkowi cała droga między stolicami Małopolski i Podhala będzie dwujezdniowa i dwupasmowa – twierdzi przedstawiciel GDDKiA.

Wbrew powtarzanym gdzieniegdzie opiniom droga między Rdzawką a Nowym Targiem nie będzie drogą ekspresową. – Ten odcinek nowej zakopianki od drogi klasy S odróżnia kilka elementów: niższa dopuszczalna maksymalna prędkość (w zależności od odcinka, najwyższa to 100 km/h); ostrzejsze niż na drogach ekspresowych zakręty; bardziej strome zjazdy i podjazdy; mniejsze ograniczenia w odległości pomiędzy węzłami (na drogach ekspresowych w miastach jest to co najmniej 3 km, na drogach klasy GP (główna ruchu przyspieszonego) 1 km; między węzłami Nowy Targ Zachód a Nowy Targ Południe jest 1,5 km); przystanki autobusowe; wjazdy i zjazdy na drogę poza węzłami (w Rdzawce i Klikuszowej) – wylicza Kacper Michna. – Na tym odcinku nie znajdziemy też znaków E-20 „Tablica węzła drogowego”, charakterystycznych dla dróg szybkiego ruchu. Takie drogowskazy umieszcza się tylko na autostradach i ekspresówkach. Przed węzłami będą więc znaki kierunkowe, pokazujące poszczególne miejscowości – dodaje przedstawiciel GDDKiA.

Między Rdzawką a Nowym Targiem powstało 27 obiektów inżynierskich – mostów, wiaduktów i estakad. Zajmują aż jedną czwartą trasy. Na nowej zakopiance jest 12 wiaduktów i estakad, z których każdy ma długość ponad 100 m. Najdłuższy obiekt powstał w Lasku. Ma 687 m długości, a jezdnia biegnie na nim nawet 24 m nad ziemią. Druga pod tym względem konstrukcja ma 527 m i przebiega nad rzeką Czarny Dunajec i ul. Ludźmierską w Nowym Targu.  

W okolicy węzła Obidowa trasa przebiega na wysokości 800 m n.p.m. Po oddaniu nowej zakopianki kierowcom będzie to jedna z najwyżej położonych dróg zarządzanych przez GDDKiA w województwie małopolskim. Wyżej są jedynie DK49 w Jurgowie (przed granicą ze Słowacją trasa prowadzi nawet 870 m n.p.m.) oraz końcowy fragment DK47 w Zakopanem (ul. Kasprowicza przed rondem Andrzeja Chramca, 810 m n.p.m.).   

W Rdzawce droga rozpoczyna się na wysokości 680 m n.p.m. i biegnie wzdłuż dzisiejszej DK47 do węzła Obidowa, gdzie sięga wspomnianych już 800 m. Następnie stopniowo opada, by w okolicy Lasku i węzła Klikuszowa osiągnąć ponownie poziom 680 m. Od tego miejsca biegnie już w dół do Kotliny Nowotarskiej. W okolicy mostu na Czarnym Dunajcu teren jest położony 580 m n.p.m., a więc ponad 200 metrów niżej niż najwyższy punkt trasy. – Takie ukształtowanie terenu powoduje, że drogę możemy podzielić na część północną, gdzie większość prac ziemnych polegała na wykopach, i południową, gdzie budowano nasypy. Granicą obu tych części jest Lasek. Tu prowadzono ogromne wykopy związane z przygotowaniem węzła Klikuszowa – zaznacza Kacper Michna.

(AI GEG) 

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *