Policjanci z zabrzańskiej drogówki, działając w ramach specjalnej grupy SPEED, udaremnili rajd 21-letniej kobiety, która na zabrzańskim odcinku DTŚ pędziła z prędkością 200 km/h. W miejscu, gdzie została zatrzymana, obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Kolejny raz policjanci z grupy SPEED zakończyli rajd kierującej, która z drogi urządziła sobie tor wyścigowy. Okazała się nią 21-letnia mieszkanka Rudy Śląskiej, która przekroczyła dopuszczalną prędkość aż o 100 km/h.
We wtorek na DTŚ w Zabrzu stróże prawa zauważyli szybko jadące bmw, które dodatkowo poruszało się tylko skrajnym lewym pasem. Kierująca znacznie przekroczyła dopuszczalną prędkość – na tym odcinku była ona ograniczona do 100 km/h. Policjanci ruszyli za bmw i zmierzyli prędkość. Okazało się, że 21-letni kobieta jechała aż 200 km/h. Kontrola drogowa zakończyła się dla niej 1100-złotowym mandatem oraz 15 punktami karnymi w związku z przekroczeniem prędkości, naruszeniem obowiązku jazdy prawostronnej oraz zakrywaniem nalepki kontrolnej z numerem rejestracyjnym.
Brakiem wyobraźni na drodze wykazał się również 32-latek, który po raz kolejny stracił uprawnienia. Stało się to w momencie, kiedy zakończył się dla niego 3-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, . Zamiłowanie do szybkiej jazdy okazało się silniejsze. Licznik jego samochodu tym razem wskazał w terenie zabudowanym prędkość 131 km/h…
17 kwietnia około 7.30 mundurowi z mikołowskiej drogówki prowadzili na ulicy Gliwickiej pomiar prędkości. Wprost przed policyjny radar, z ogromną prędkością nadjechało bmw. Przy ograniczeniu do 50 km/h, urządzenie do pomiaru wskazało wynik 131 km/h.
32-letni kierujący miał z pewnością duży powód do zmartwienia. Dosłownie kilka dni wcześniej minął mu 3-miesięczny okres zakazu prowadzenia pojazdów, który również był następstwem tzw. ciężkiej nogi.
Mieszkaniec Gliwic będzie musiał znaleźć inny środek transportu, bowiem policjanci, oprócz mandatu karnego, ponownie zatrzymali jego uprawnienia.
Żródło: materiały policyjne