Pijany zdawał egzamin na prawo jazdy. Plac manewrowy przejechał bezbłędnie

Grzegorz Skowron
Fot. Policja

Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miał 26-latek z powiatu bocheńskiego, który zgłosił się na egzamin państwowy praktyczny na kategorię B prawa jazdy. Co ciekawe – plac manewrowy przejechał bez błędów, które by go dyskwalifikowały, ale na ulice już nie wyjechał. Grożą mu bardzo surowe konsekwencje, łącznie z więzieniem i zapłatą równowartości samochodu, na którym zdawał egzamin.

- reklama -

Jeden z pierwszych piątkowych egzaminów na prawo jazdy w Tarnowie zakończył się przykrymi konsekwencjami dla  26-latka. Wywołany do złożenia egzaminu praktycznego stawił się, a na pytanie egzaminatora, czy jest trzeźwy i może do niego podejść, odpowiedział, że jest gotowy. Przejechał wprawdzie plac manewrowy i miał przejść do kolejnego etapu egzaminu, czyli jazdy w ruchu miejskim, ale wówczas egzaminator powiadomił nadzorującego o podejrzeniu przystąpienia do egzaminu państwowego w stanie nietrzeźwości.

- REKLAMA -

Na miejsce został skierowany patrol ruchu drogowego, który poddał badaniu na trzeźwość zarówno egzaminatora, jak i egzaminowanego. – Egzaminator był trzeźwy, czego nie można powiedzieć o tym drugim. 26-latek z powiatu bocheńskiego w wydychanym powietrzu miał 0,75 mg/l, co daje ponad półtora promila alkoholu w organizmie – relacjonują policjanci.

- Advertisement -

Konsekwencją jego zachowania było przerwanie egzaminu, a dokumentacja, jaką sporządzili policjanci, będzie skutkowała wszczęciem postępowania przygotowawczego w kierunku artykułu 178a kodeksu karnego. – Jego naruszenie grozi trzyletnim pozbawieniem uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, trzyletnią karą pozbawienia wolności i wysoką grzywną, w tym przypadku równowartością pojazdu, jakim się poruszał – przypominają policjanci.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *