Pogrom Wisły z Cercle Brugge. Straty nie do odrobienia

Grzegorz Skowron
Fot. Tomasz Jamrozik/IKC

Wisła Kraków już żegna się z europejskimi rozgrywkami po pierwszym meczu ostatniej rundy kwalifikacji. Wprawdzie przed Białą Gwiazdą jeszcze rewanż z Cercle Brugge, ale po klęsce 1:6 na własnym stadionie straty wydają się nie odrobienia.

- reklama -

To był fatalny mecz krakowskiej drużyny i to przed własną publicznością. Ponad 25 tys. kibiców na trybunach było świadkami pogromu, jaki zgotowali Wiślakom goście z Belgii.

- REKLAMA -

Po 10 minutach pierwszej połowy było 0:2 dla gości, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:3. Początek drugiej to kolejne dwa gole dla Cercle Brugge. A na dobicie w 82. minucie padła szósta b ramka dla gości. Chwilę później Angel Rodado strzelił honorowego gola dla krakowskiej drużyny.

- Advertisement -

Wisła była bezradna. Próbowała atakować, ale była nieskuteczna,. Za to belgijski zespół wykorzystywał praktycznie każdą nadarzającą się okazję do strzelenia gola i bezlitośnie wykorzystywał błędy obrony Wisły.

Przewaga drużyny z Bruggi przed rewanżem jest tak duża, że Białą Gwiazdę tylko cud może doprowadzić do fazy grupowej Ligi Konferencji. Wprawdzie Wisła pokazywała już, że straty w europejskich rozgrywkach może skutecznie odrabiać, ale tym razem wydają się one nie do odrobienia.

(AI GEG)

Wisła Kraków – Cercle Brugge 1:6 (0:3)

Bramki: 0:1 Alan Minda (8), 0:2 Thibo Somers (11), 0:3 Christiaan Ravych (37), 0:4 Kevin Denkey (48), 0:5 Abdoul Ouattara (56), 0:6 Kazeem Olaigbe (82-wolny), 1:6 Angel Rodado (84).

Żółta kartka: Wisła – Angel Rodado, Bartosz Jaroch; Cercle – Kevin Denkey, Lawrence Agyekum.

Sędzia: Philip Farrugia (Malta).

Widzów: 25 093.

Wisła Kraków: Kamil Broda – Bartosz Jaroch (62. Jakub Wiśniewski), Alan Uryga, Wiktor Biedrzycki, Rafał Mikulec – Marc Carbo, Olivier Sukiennicki (71. Jesus Alfaro) – Piotr Starzyński (46. Angel Baena), Frederico Duarte (71. Karol Dziedzic), Tamas Kiss (62. Patryk Gogół) – Angel Rodado.

Cercle Brugge: Warleson – Gary Magnee, Christiaan Ravych, Senna Miangue (78. Boris Popovic), Nazinho – Lawrence Agyekum, Erick (62. Felipe Augusto) – Thibo Somers (46. Abdoul Ouattara), Bruninho (62. Alonzo Engwanda), Alan Minda (71. Kazeem Olaigbe) – Kevin Denkey.

(PAP)

Fot. Tomasz Jamrozik/IKC

Po meczu Wisła – Cercle powiedzieli:

Miron Muslic (trener Cercle Brugge): „Po pierwsze chciałbym wyrazić szacunek dla Wisły i dla kibiców, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę. Nie widziałem w życiu czegoś takiego. Oczywiście jestem szczęśliwy, bo to dla naszego klubu nowy rozdział. Zagraliśmy dzisiaj fantastycznie. To jest już koniec tej rywalizacji. Jestem pewien, że Cercle zagra jesienią w Lidze Konferencji. Uważam, że Wisła zagrała na tyle dobrze, że zasłużyła na bramkę. Czy pozwoliliśmy jej na zbyt wiele okazji? Gdy się wygrywa 6:1, to trzeba być zadowolonym. Byliśmy dzisiaj bardzo skuteczni. Oczywiście obejrzę sobie jeszcze ten mecz i znajdę punkty do poprawy”.

Kazimierz Moskal (trener Wisły Kraków): „Ten dzień nie był dla nas udany i sroga lekcja futbolu dla nas. To był zupełnie inny poziom niż ten, który obecnie reprezentujemy. To o co mam pretensje, to że za łatwo straciliśmy gole. Mam tu na myśli drugą i czwartą bramkę. Wysoka porażka boli. Nie byliśmy w stanie dotrzymać kroku. Jedynie kibice utrzymali europejski poziom i cały czas na wspierali, a ta porażka też była dla nich bolesna”.

(PAP)

Piłkarska LK – Legia – Drita 2:0

Piłkarze Legii Warszawa wygrali u siebie z Dritą Gnjilane 2:0 (0:0) w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Rewanż odbędzie się za tydzień w Kosowie.

W poprzednich rundach Legia wyeliminowała walijski Caernarfon Town i duńskie Broendby Kopenhaga. Ostatnią przeszkodą w drodze do Ligi Konferencji była Drita, która wcześniej pokonała islandzki Breidablik Kopavogur i Audę Ryga z Łotwy.

Do tej pory Legia i Drita mierzyły się tylko raz. We wrześniu 2020 roku ówcześni mistrzowie Polski zwyciężyli w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Europy 2:0 po golach Pawła Wszołka i Tomasa Pekharta. Obaj zawodnicy nadal są w składzie „Wojskowych”.

W 13. minucie Faton Maloku obronił strzał Bartosza Kapustki zza pola karnego. Bramkarz Drity po chwili zatrzymał też uderzenie z dystansu Rafała Augustyniaka. Goście grali niską obroną i trudno było przedrzeć się w ich pole karne.

Migouel Alfarela w 28. min otrzymał prostopadłe podanie i wychodził na czysta pozycję, ale został sfaulowany przez Hasana Gomdę przed polem karnym. Początkowo arbiter pokazał obrońcy żółtą kartkę, jednak po konsultacji z VAR zmienił decyzję i wyjął czerwony kartonik.

Artur Jędrzejczyk dośrodkował do Augustyniaka, który po strzale głową był bliski pokonania bramkarza. Później w podobnej sytuacji Wszołek podał do Blaza Kramera, lecz piłkę po jego strzale głową złapał Maloku.

Piłkarze Drity pierwszą okazję stworzyli w 41. min po rzucie wolnym, ale strzał z bliska w ostatniej chwili zablokował obrońca Legii Sergio Barcia.

Na początku drugiej połowy bliski strzelenia gola był Luquinhas. Po strzale Brazylijczyka piłka zmierzała w światło bramki, lecz została wybita przez obrońcę Juana Camilo Mesę. Gospodarze dopięli swego w 56. min, gdy Wszołek z prawego skrzydła dośrodkował do Kramera, który głową skierował piłkę w okienko bramki. Był to piąty gol w sezonie Słoweńca.

Następnie Ruben Vinagre dośrodkował z lewej strony w pole karne, lecz jego podanie było zbyt mocne, żeby Kramer i Wszołek doszli do piłki. Potem Vinagre dwukrotnie strzelił zza pola karnego, ale Maloku dobrze interweniował.

Pekhart znalazł się w dobrej sytuacji, jednak strzelił na siłę i piłka przeleciała nad poprzeczką. Lepszą skutecznością w 83. min wykazał się Marc Gual, który strzelił bez przyjęcia po podaniu Ryoyi Morishity i podwyższył na 2:0.

Później Pekhart wycofał do Kapustki, który oddał potężny strzał, lecz trafił w poprzeczkę.

Legia wypracowała dwubramkową zaliczkę przed rewanżem na gorącym terenie w Prisztinie i zbliżyła się do awansu do Ligi Konferencji.

legia pap
Fot. PAP/Leszek Szymański

Legia Warszawa – Drita Gnjilane 2:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Blaz Kramer (56), 2:0 Marc Gual (83).

Żółta kartka – Legia: Artur Jędrzejczyk, Ruben Vinagre, Tomas Pekhart. Drita: Albert Dabiqaj, Arb Manaj.

Czerwona kartka – Drita: Hasan Gomda (30).

Sędzia: Chris Kavanagh (Anglia). Widzów: 19316.

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz – Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk (63. Radovan Pankov), Sergio Barcia – Paweł Wszołek (80. Kacper Chodyna), Bartosz Kapustka, Claude Goncalves, Luquinhas (63. Marc Gual), Ruben Vinagre – Migouel Alfarela (73. Ryoya Morishita), Blaz Kramer (73. Tomas Pekhart).

Drita Gnjilane: Faton Maloku – Egzon Beltulai, Juan Camilo Mesa, Hasan Gomda, Raddy Ovouka – Besnik Krasniqi, Kastriot Selmani (66. Veton Tusha), Rron Broja, Albert Dabiqaj (76. Ilir Mustafa), Alamir Ajzeraj – Blerim Krasniqi (76. Arb Manaj).

(PAP)

Piłkarska LE – Jagiellonia – Ajax 1:4 (wynik)

W rozegranym w czwartek w Białymstoku pierwszym meczu 4. rundy eliminacji Ligi Europy Jagiellonia przegrała 1:4 (1:2) z Ajaxem Amsterdam. Rewanż rozegrany zostanie 29 sierpnia w Holandii.

Jagiellonia Białystok – Ajax Amsterdam 1:4 (1:2)

Bramki: 1:0 Adrian Dieguez (5), 1:1 Chuba Akpom (10), 1:2 Mika Godts (28), 1:3 Chuba Akpom (61), 1:4 Chuba Akpom (69-karny).

Żółta kartka: Jagiellonia – Adrian Dieguez. Ajax – Kenneth Taylor, Jorrel Hato.

Sędzia: Rade Obrenovic (Słowenia). Widzów: 19 553.

(PAP)

Udostępnij ten artykuł
Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *