Kontrolują i będą kontrolować. Okręgowy Inspektorat Pracy może zapukać do drzwi pracodawcy
5 mandatów na łączną kwotę 8500 złotych – nałożył na pracodawców Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach. Inspektorzy sprawdzali, jak pracuje się w strefach o zaostrzonych obostrzeniach – „żółtych” i „czerwonych”.
– Bardzo dobrze nie jest, ale nie jest też źle. Mamy sytuacje, w których zawiadamiamy (w rażących przypadkach) Sanepid. Takich sytuacji było siedem, na bardzo dużą liczbę kontroli, jakie przeprowadziliśmy – ocenił Janusz Grygierczyk, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy ds. Nadzoru. Dodał on, że pracodawca dowiaduje się o kontroli dopiero w momencie, gdy przychodzą do niego inspektorzy. A jakie są najczęstsze uchybienia. – Kiepskie środki do dezynfekcji, brak środków ochronnych, za małe dystanse – wyliczają urzędnicy. Okazuje się, że pracodawcy często zwalczają wirusa… płynem bakteriobójczym.
Inspektorzy zaczęli też cykl spotkań z dyrektorami szkół. W ramach programu profilaktycznego „Bezpiecznie w szkole” – dobre praktyki i rozwiązania „antykowidowe” mają poznać dyrektorzy wszystkich szkół w województwie śląskim. (WD)
