Przetarg na sprzedaż jednego z budynków na Wesołej został unieważniony. Ale to nie kończy sprawy. Agencja Rozwoju Miasta Krakowa chciała sprzedać ten budynek, choć zarówno ona, jak i władze miasta zapewniały wcześniej, że żadne nieruchomości na Wesołej nie będą zbywane. Według oficjalnych informacji, prezes miejskiej spółki nie miał zgody na sprzedaż tego budynku.
Ogłoszenie o przetargu na sprzedaż budynku przy ul. Śniadeckich wywołało oburzenie wśród radnych i aktywistów. A to dlatego, że wielokrotnie z ust prezydenta Jacka Majchrowskiego padały zapewnienia, że żaden należący do miasta budynek na Wesołej nie zostanie sprzedany.
Po medialnej burzy przetarg został unieważniony. Jeszcze w środę, 17 stycznia na stronie ARMK wisiało ogłoszenia o poszukiwaniu chętnych na kupno budynku przy Śniadeckich 5. Dzisiaj, 18 stycznia 2024, pojawiła się informacja o unieważnieniu tego przetargu. Decyzję w tej sprawie podjął zarząd ARMK w czwartek, 18 stycznia 2024.
Ale okazuje się, że został do tego przymuszony przez władze miasta. To prezydent Jacek Majchrowski domagał się zmiany decyzji. Co ważne – wiceprezydent Jerzy Muzyk powiedział dziennikarzom, że ani z nim, ani z prezydentem Majchrowskim nie uzgodniono pomysłu sprzedaży budynku na Wesołej. Co jeszcze ważniejsze – władze miejskiej spółki powinny mieć zgodę walnego zgromadzenia (czyli prezydenta miasta) na sprzedaż każdej nieruchomości wartej ponad pół miliona złotych. Cena wywoławcza budynku wystawionego pod młotek, to 16 mln złotych.
(AI GEG)