Ad image

Prezes Związku Banków Polskich: orzeczenie TSUE podważa sens udzielania kredytów długoterminowych

Grzegorz Skowron
Prezes mBanku Cezary Stypułkowski (L), prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek (C) oraz wiceprezes ZBP Agnieszka Wachnicka (P) podczas konferencji prasowej dot. orzeczenia TSUE ws. kredytów frankówych, (fot. PAP/Paweł Supernak)

W naszej ocenie, skutkiem czwartkowego orzeczenia TSUE będzie fakt, że znacząco osłabi się akcja kredytowa; pod znakiem zapytania pozostaje sensowność dalszego udzielania kredytów długoterminowych – powiedział w czwartek prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek.

- reklama -

Białek komentując w czwartek wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ocenił, że oznacza on, iż część klientów banków (ok. 320 tys. czynnych umów kredytów walutowych) „może uzyskać w istocie darmowe kredyty, podczas gdy w tym samym czasie kredytobiorcy złotówkowi ponoszą i nadal będą ponosić koszty swoich kredytów przez łącznie 20-30 lat”.

- REKLAMA -

– W naszej ocenie prowadzi to do skrajnego i nieuzasadnionego uprzywilejowania wąskiej grupy kredytobiorców względem pozostałych klientów banków (…) Prowadzi to – w naszej ocenie – do faktu, że koszt związany z treścią tego rozstrzygnięcia poniosą wszyscy klienci banków. W naszej ocenie skutkiem takiego orzeczenia TSUE jest fakt, iż osłabi się znacząco akcja kredytowa. Pozostaje pod znakiem zapytania w istocie wręcz sensowność dalszego udzielenia kredytów długoterminowych – powiedział na konferencji szef ZBP.

- Advertisement -

Białek dodał, że wyrok TSUE „zmniejszy możliwość finansowania gospodarki przez banki, co będzie szczególnie dotkliwe w okresie transformacji energetycznej, zwiększonych inwestycji w obronność, przyszłej odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych”.

Prezes przypomniał – za KNF – że rozstrzygniecie TSUE w tej treści, jaka zapadła w czwartek, kosztować będzie sektor bankowy 100 mld zł.

Szef ZBP zaapelował do kredytobiorców walutowych o zawieranie ugód z bankami. Zwrócił uwagę, że jest to sprawiedliwe rozwiązanie, a czas zawarcia takiej ugody to średnio 1 miesiąc, gdy tymczasem proces frankowy może trwać nawet kilka lat. „Ugoda jest sprawiedliwa. Wyrównuje sytuację frankowiczów i złotówkowiczów” – podkreślił.

Białek wskazał, że ugody „nie są prezentem dla banków”; a ich koszt może sięgać nawet 57 mld zł.

Przedstawiciel Związku Banków Polskich odnosząc się do rozstrzygnięcia TSUE, ocenił, iż Trybunał nie jest konsekwentny. Jego zdaniem czwartkowy wyrok jest sprzeczny z celami dyrektywy 93/13 w odniesieniu do roszczeń banków. Przekonywał, że celem tej unijnej dyrektywy jest „przywrócenie równowagi stron”.

Według Białka banki mogą domagać się zwrotu wartości usługi jakim jest udzielenie kredytu, nawet w sytuacji kiedy sąd unieważni umowę kredytu. – Nie zmienia to faktu, że umowa została wykonana i klient realnie korzysta przez lata z udzielonego kapitału – zaznaczył, dodając iż za te pieniądze kupowane były mieszkania i domy, które wchodziły w skład majątku kredytobiorców.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w czwartek orzekł w sprawie frankowiczów, że prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych.

(PAP)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *