Strażacy przyjechali gasić palące się odpady. Zamiast podziękowań spotkały ich wyzwiska i groźby. Doszło nawet do ataku na strażaków, jedna funkcjonariuszka został raniona w rękę, trafiła do szpitala.
Do ataku na strażaków doszło 27 marca 2024 roku, wieczorem, na jednym z osiedli w miejscowości Koszary. Strażacy z Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej zostali wezwani do pożaru odpadów. „Po przybyciu na miejsce, strażacy PSP wspólnie z druhami OSP podjęli działania mające na celu ugaszenie palących się materiałów. Niestety, czynności ratownicze zostały zakłócone przez agresywne zachowanie niektórych mieszkańców osiedla, którzy grozili strażakom i próbowali odebrać im sprzęt gaśniczy. W wyniku tych działań, funkcjonariuszka PSP doznała urazu dłoni” – czytamy w komunikacie Komedny głównej PSP.
Jak podaje portal limanowa.in, głośne krzyki podczas awantury było słychać w całej okolicy. Policja przyjęła zgłoszenie dotyczące tej awantury. Portal przypomina, że to nie pierwsze tego typu zajście. „W 2021 roku podczas jednej z interwencji w sprawie “ogniska bez nadzoru” pojazdy straży pożarnej zostały uszkodzone poprzez obrzucenie kamieniami. Policja w toku postępowania wytypowała podejrzanego o uszkodzenie mienia – okazał się nim… 11-letni chłopiec” – informuje limanowa.in. I publikuje nagranie z ataku na strażaków. Można je zobaczyć TUTAJ.
„Atak na strażaków, którzy narażają swoje życie, aby chronić innych, jest absolutnie nie do zaakceptowania. Takie zachowania stanowią zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa ratowników, ale również dla wszystkich osób znajdujących się w pobliżu! Apelujemy o szacunek i wsparcie dla strażaków! Oni każdego dnia ryzykują własne życie, aby zapewnić bezpieczeństwo nas wszystkich. Ich poświęcenie zasługuje na najwyższe uznanie i współpracę ze strony społeczności, której służą” – podkreśla KG PSP.
(AI GEG)