Różnice między polskim prawem hazardowym a przepisami w krajach UE: analiza i perspektywy

Ilustrowany Kurier Codzienny

Prawo dotyczące hazardu to jeden z tych obszarów, który w dalszym ciągu pozostaje w gestii poszczególnych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Ma to swoje wady i zalety. Wszystko jak zwykle zależy od punktu widzenia.

- reklama -
Ad image

Prawo hazardowe to temat wzbudzający emocje w całej Europie. Choć Unia Europejska deklaruje wspólne zasady wolnego rynku, gdzie takie marki jak Bison Casino, mają teoretycznie swobodę działania, kwestie regulacji gier losowych pozostają w kompetencji poszczególnych państw członkowskich. Skutkuje to ogromnym zróżnicowaniem przepisów między krajami. Polska uchodzi za jedno z najbardziej restrykcyjnych państw pod względem dostępu do hazardu online. Jak na tle innych krajów Unii Europejskiej wypada polskie prawo hazardowe? I jakie są plusy oraz minusy takiego podejścia?

- REKLAMA -

Polska: monopol i ograniczenia

Polskie prawo hazardowe reguluje ustawa o grach hazardowych z 2009 roku, znowelizowana w 2017 roku. Głównym celem tej reformy było objęcie kontroli nad dynamicznie rosnącym rynkiem hazardu online oraz ograniczenie szarej strefy.

- Advertisement -

Najważniejszym aspektem polskich przepisów jest faktyczny monopol państwowy na gry losowe online. Totalizator Sportowy, należący do skarbu państwa, jest jedynym legalnym operatorem kasyna internetowego w Polsce (platforma Total Casino). Bukmacherzy działający online muszą uzyskać zezwolenie Ministerstwa Finansów i działać zgodnie z polskim prawem podatkowym.

Dla graczy oznacza to:

  • ograniczony wybór legalnych serwisów,
  • brak dostępu do wielu popularnych gier i promocji dostępnych za granicą,
  • opodatkowanie wygranych i zakładów (12% podatek obrotowy w zakładach wzajemnych),
  • brak konkurencyjności oferty.

Inne kraje UE: liberalizacja i konkurencja

W wielu krajach Unii podejście do hazardu online jest znacznie bardziej liberalne i elastyczne. Przykłady?

  • Malta – To największe europejskie centrum hazardowe. Maltański regulator (Malta Gaming Authority) wydaje licencje, które są uznawane w wielu krajach jako znak jakości. Operatorzy działają legalnie, płacą podatki, a gracze mają szeroki dostęp do setek kasyn online. MGA stawia nacisk na bezpieczeństwo gracza i odpowiedzialną grę.
  • Szwecja – Od 2019 roku Szwecja wprowadziła licencjonowanie rynku hazardowego. Prywatni operatorzy mogą uzyskać licencję i działać na rynku, pod warunkiem spełnienia rygorystycznych norm dot. reklamy, podatków i ochrony gracza.
  • Włochy i Hiszpania – Oba kraje wprowadziły systemy licencyjne z podatkami uzależnionymi od rodzaju gry. Istnieje pluralizm operatorów i nadzór państwowy bez monopolu.
  • Niemcy – Od 2021 roku działa nowy, zintegrowany system licencyjny (Glücksspielstaatsvertrag), który dopuszcza operatorów prywatnych, ale stawia bardzo konkretne ograniczenia co do wysokości stawek i depozytów.

Plusy i minusy polskiego modelu

Zalety:

  • Pełna kontrola państwa nad dochodami z hazardu,
  • ograniczenie dostępu dla nieletnich i graczy problemowych,
  • możliwość efektywnego nadzoru fiskalnego,
  • walka z nielegalnym hazardem przez blokowanie domen i płatności.

Wady:

  • Brak konkurencji prowadzi do stagnacji oferty,
  • niski poziom innowacyjności (ograniczony wybór gier, brak nowoczesnych funkcji),
  • ograniczenie wolnego rynku wbrew zasadom UE,
  • ucieczka graczy do zagranicznych, nieautoryzowanych serwisów,
  • mała atrakcyjność oferty Total Casino w porównaniu z europejskimi kasynami.

Czy Polska powinna zmienić przepisy?

Wiele wskazuje na to, że restrykcyjny model w dłuższej perspektywie może okazać się nieskuteczny. Choć intencje legislatorów były słuszne (ochrona gracza, podatki, kontrola), to w praktyce efektem było zepchnięcie tysięcy graczy do szarej strefy.

Badania pokazują, że nawet 60-70% graczy online w Polsce korzysta z zagranicznych serwisów VPN-em. To oznacza straty podatkowe i brak rzeczywistej ochrony przed uzależnieniem. Tymczasem model szwedzki czy maltański pozwala połączyć interes publiczny z wolnorynkowym podejściem.

Kto najbardziej korzysta na aktualnych przepisach hazardowych?

Polski model hazardowy, oparty na monopolu państwowym i ścisłych regulacjach, przynosi konkretne korzyści wybranym grupom. Największym beneficjentem tego systemu jest bez wątpienia Totalizator Sportowy, państwowy operator, który jako jedyny może legalnie prowadzić kasyno online (Total Casino). W warunkach braku konkurencji firma ta może liczyć na stabilny przychód bez presji ze strony rynku.

Drugą grupą korzystającą z obecnego systemu są legalni bukmacherzy z licencją Ministerstwa Finansów. Choć działają w bardziej konkurencyjnym środowisku niż Total Casino, ograniczenia w dostępności zagranicznych platform pozwalają im na utrzymanie części rynku, który w bardziej liberalnym systemie byłby trudniejszy do zdobycia.

Na obecnym modelu zyskuje również państwo. Dzięki pełnej kontroli nad wpływami z gier hazardowych online i możliwości skutecznego nadzoru fiskalnego. Mimo że znaczna część obrotu trafia do szarej strefy, wpływy z podatków hazardowych (w tym 12% podatku obrotowego od zakładów wzajemnych) stanowią istotne źródło dochodu budżetu państwa.

Niestety, w tym układzie najmniej zyskują gracze. Ograniczony wybór, przestarzała oferta gier i brak realnej konkurencji sprawiają, że to właśnie konsumenci są stroną, która ponosi największe konsekwencje obecnych regulacji. Dlatego coraz więcej z nich szuka alternatyw poza polskim systemem prawnym, często z naruszeniem przepisów.

Obecny model faworyzuje więc instytucje publiczne i nielicznych licencjonowanych operatorów, jednocześnie marginalizując potrzeby i oczekiwania współczesnych graczy.

Przyszłość rynku hazardowego w UE

Coraz więcej głosów w UE opowiada się za ujednoliceniem zasad dotyczących hazardu online. Choć każde państwo ma prawo do regulacji rynku we własnym zakresie, wspólna polityka mogłaby zapobiec patologiom i wzmocnić ochronę graczy. Polska, chcąc nadążać za trendami i odzyskać kontrolę nad swoim rynkiem, będzie musiała zrewidować obecną politykę.

Polskie prawo hazardowe ma swoje zalety. Przede wszystkim zapewnia państwu pełną kontrolę nad rynkiem i dochodami. Jednak na tle krajów UE wypada sztywno, przestarzale i mało elastycznie. Gracze uciekają do zagranicznych operatorów, a rodzime kasyno internetowe nie jest w stanie konkurować z globalnymi gigantami.

Rozwiązaniem mogłaby być częściowa liberalizacja rynku: dopuszczenie prywatnych operatorów na podstawie koncesji, silniejszy nadzór, ale większa różnorodność i innowacyjność. W dobie cyfryzacji, europejskiej integracji i zmieniających się nawyków konsumenckich, trzymanie się modelu monopolu może okazać się nie tylko nieskuteczne, ale i nieopłacalne.

Udostępnij ten artykuł
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *