Metropolita krakowski żąda od proboszcza Bazyliki Mariackiej opuszczenia kamienicy stojącej na rogu placu Mariackiego i ulicy Szpitalnej. Marek Jędraszewski dał księdzu Dariuszowi Rasiowi czas do soboty.
O nietypowym dekrecie metropolity krakowskiego poinformowała Gazeta Wyborcza. To kolejna odsłona konfliktu w krakowskim kościele na linii metropolita krakowski – proboszcz Bazyliki Mariackiej. Kilka miesięcy temu abp Marek Jędraszewski wezwał księdza Dariusza Rasia do rezygnacji z pełnionej funkcji. Proboszcz nie zrezygnował, choć metropolita zaznaczał, że tylko w razie dobrowolnej rezygnacji ks. Raś może liczyć na inne stanowiska w kościele.
Teraz abp. Jędraszewski wydał dekret, w którym żąda od księdza Rasia opuszczenia budynku, stojącego na rogu placu Mariackiego i ulicy Szpitalnej. Termin wyprowadzki – najpóźniej w sobotę.
Gazeta Wyborcza informuje, że ksiądz Raś dopiero co wyszedł ze szpitala. Podkreśla też, że jeśli proboszcz bazyliki Mariackiej „wykona polecenie hierarchy, kuria będzie miała do dyspozycji kolejne zabytkowe lokum, które metropolita będzie mógł wykorzystać”. To odniesienie do wcześniejszych artykułów, w których Gazeta Wyborcza informowała, że przy parafii Św. Floriana w Krakowie szykowane jest lokum dla abpa Jędraszewskiego, w którym zamieszka po odejściu na emeryturę. Tam również nakazano opuszczenie budynku innemu duchownemu.
Ksiądz Dariusz Raś, zanim został proboszczem Bazyliki Mariackiej, przez kilka lat był sekretarzem kard., Stanisława Dziwisza, ówczesnego metropolity krakowskiego, poprzednika abpa Marka Jędraszewskiego.
(AI GEG)
