Sześć lat na wytyczenie i zatwierdzenie S7 z Krakowa do Myślenic

Grzegorz Skowron
Fot. GDDKiA Kraków

Firma Transprojekt Gdański ma przygotować studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) dla przyszłej drogi ekspresowej S7 pomiędzy Krakowem i Myślenicami. Wykonawca będzie miał 6 lat na opracowanie dokumentu i uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, a więc na wytyczenie i zatwierdzenie przebiegu trasy budzącej ogromny sprzeciw.

- reklama -

Przypomnijmy, że w styczniu 2022 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła tzw. studium korytarzowe dla S7 Kraków – Myślenice. Wskazano w nim 6 wariantów przebiegu nowej trasy, która ma zastąpić obecny pierwszy odcinek zakopianki. Wszystkie wskazane przebiegi zostały oprotestowane. Władze Krakowa podjęły jeszcze próbę wypracowania kompromisowego wariantu, ale szybko okazało się, że to niemożliwe.

- REKLAMA -

GDDKiA nie rezygnuje jednak z wytyczenie nowej drogi ekspresowej. Właśnie został rozstrzygnięty przetarg na wykonawcę dokumentacji dla wskazania i zatwierdzenia trasy szybkiego ruchy z Krakowa do Myślenic. Przetarg został ogłoszony w maju. Do końca lipca swoje oferty złożyło pięć firm. Jedną (firmy IVIA) komisja przetargowa odrzuciła – firma nie odpowiedziała na nasze wezwanie o wyjaśnienie rażąco niskiej ceny. – Naszym zdaniem zaproponowano ofertę ze zbyt niską ceną, nierealną i niepozwalającą na prawidłowe przygotowanie studium – tłumaczy Kacper Michna z krakowskiego oddziału GDDKiA. Z pozostałych czterech ofert wyłoniono jedną uznaną za najkorzystniejszą, pozostali uczestnicy przetargu mają jeszcze 10 dni na ewentualne odwołanie.

- Advertisement -

Zadaniem wykonawcy będzie poszukiwanie optymalnego przebiegu drogi ekspresowej pomiędzy autostradą A4 a funkcjonującą już za Myślenicami trasą S7. Początek drogi przewidziano między węzłami Kraków Południe a Kraków Bieżanów, jednak projektant będzie mógł zaproponować go też w innym miejscu. Dopuszczalne jest poszukiwanie wariantów bardziej na zachód lub na wschód, o ile takie rozwiązanie będzie korzystne i racjonalne. 

– Przygotowanie STEŚ będzie wieloletnim procesem i zakładamy, że po 6 latach od podpisania umowy zakończy się uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W tym czasie będą organizowane spotkania informacyjne dla mieszkańców, którzy będą mogli przedstawić swoje pomysły, sugestie, wątpliwości i uwagi dotyczące nowej drogi. Liczymy na konstruktywne rozmowy z zainteresowanymi. Zdajemy sobie sprawę, że jest to inwestycja trudna i budząca duże emocje. Jednakże wszyscy zgadzają się co do tego, że ta inwestycja jest to potrzebna – co potwierdzają strony zabierające głos w rozmowach na temat przebiegu nowego odcinka S7 – przekonuje Kacper Michna.  

– Zgodnie z naszymi wcześniejszymi deklaracjami, żaden z wariantów nowego odcinka S7 przedstawionych w Studium korytarzowym nie jest wskazany jako rekomendowany – podkreśla przedstawiciel GDDKiA. Z drugiej strony żaden z tych wariantów nie jest wykluczony z dalszych analiz.

Obecny dwujezdniowy wylot z Krakowa w kierunku Myślenic jest obciążony ruchem tranzytowym, turystycznym i lokalnym. Na całej jej długości występują ostre zakręty, kolizyjne skrzyżowania i przejścia dla pieszych. To nie pozwala na bezpieczne i komfortowe podróżowanie. Wprawdzie w kilku miejsca budowane są np. skrzyżowania dwupoziomowe i kładki dla pieszych, ale zamienienie tej części zakopianki na drogę ekspresową wydaje się niemożliwe. To dlatego GDDKiA zdecydowała się na prace nad nowym przebiegiem S7 z Krakowa do Myślenic. Po wybudowaniu tego odcinka trasa szybkiego ruchu będzie można przejechać od Bałtyku aż pod Tatry.

Ruch na obecnej zakopiance z Krakowa do Myślenic jest większy niż na autostradzie A4 między Niepołomicami a Brzeskiem.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *