„Tak nie wygląda dialog. Rządowe 60 miliardów to nie są pieniądze na transformację, ale na własny pogrzeb”. Górnicze związki zawodowe ogłosiły pogotowie strajkowe

Redakcja Katowice
pixabay

Górnicze związki zawodowe szykują się do protestu. W poniedziałek (14.09.2020) związkowcy ogłosili pogotowie strajkowe. Postawili warunek: albo w ciągu tygodnia premier Mateusz Morawiecki przyjedzie na Śląsk i włączy się w negocjacje, albo rozpoczną akcje protestacyjne. Dzisiaj ogłosili pogotowie strajkowe i wysłali list do szefa rządu.

Powodem takiej decyzji jest fiasko rozmów w ramach związkowo-rządowego zespołu ds transformacji górnictwa. Związki zawodowe uważają, że zaprezentowany im podczas ostatniego spotkania, projekt Polityki Energetycznej Państwa do 2040 roku powinien zostać skorygowany. Dokument zakłada szybsze odejście od węgla, co oznacza szybszą likwidację kopalń.

„Premiera do przyjazdu na Śląsk w szczególności powinno przekonać to, że jest posłem ze Śląska. Nie powinien zapominać o tym, że dzięki społeczeństwu, które pracuje w przemyśle ciężkim, dostał taki dobry wynik wyborczy” – przypomina szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

Ostatnie rozmowy zespołu ds. górniczej transformacji, podczas których Minister Klimatu Michał Kurtyka przedstawił założenia Polityki Energetycznej Państwa 2040 zakończyły się fiaskiem. 

– Oni się nas w ogóle nie pytali o nic, a dzisiaj ogłosili (PEP2040). Tak nie wygląda dialog – mówił po spotkaniu szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. Zapowiedział, że związkowcy zbierają się w poniedziałek, by zadecydować o dalszej formie działań.

 – My już będziemy w innej formule negocjacyjnej. Zbliżamy się do tego co było 5 lat temu – zaznaczył Kolorz. Chodzi o protesty za czasów Ewy Kopacz, która zapowiadała zamykanie kopań.

– Tak czy inaczej będziemy rozmawiać – uważa wiceminister Aktywów Państwowych Artur Soboń.  – Każdy może oceniać te rozmowy, jest pełna wolność co do oceny samych rozmów. Natomiast agenda tych spotkań była wynikiem oczekiwań strony społecznej. Strona społeczna mówiła czego potrzebuje, a myśmy te informacje dostarczali, w pełni w sposób otwarty, uczciwy, precyzyjny, dokładny. Co do tego myślę nie ma żadnych wątpliwości. Co do treści może być różna ocena – wyjaśniał wiceminister Soboń.

Nowy projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku zakłada szybsze odejście od węgla. Wynika z niego, że udział węgla w polskim miksie energetycznym za 10 lat spadnie od 56 procent do 37,5 procent. Za 20 lat od 28 procent do 11 procent .

– W obecnym kształcie jest on nie do zaakceptowania, bo jest to nic innego jak wyrok śmierci nie tylko dla górnictwa, ale i dla całego naszego regionu-  – uważa Kolorz. Według niego jeśli rząd mówi, że w zamian regiony górnicze dostaną 60 mld zł, to nie są pieniądze na transformację, ale na własny pogrzeb.

Zespół ds górniczej transformacji miał zakończyć prace do końca września, ale po poprzednim spotkaniu w Katowicach jego uczestnicy mówili, że bardziej realny wydaje się październik. Po ostatnich negocjacjach coraz mniej realna wydaje się możliwość porozumienia nawet w późniejszym czasie.

DeKa

Udostępnij ten artykuł
Jeden komentarz
  • A co tu komentować wystarczy sobie wspomnieć prywatyzację w Polsce Jak się to odbywało to ma zarobić to zarobi a pracownik sobie jakoś poradzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *