To była wyjątkowo bezczelna złodziejka…

Grzegorz Skowron
Fot. Straż Miejska w Krakowie (zdjęcie ilustracyjne)

Najpierw wypakowała swoją torbę artykułami spożywczymi, potem nie płacąc za nie przepychała się ze sprzedawczynią i wybiegła ze sklepu. Kiedy doganiał ją pieszy pościg ekspedientki i strażnika miejskiego, wpadła na jezdnię, zatrzymała nadjeżdżający samochód, wsiadła do auta od strony pasażera i krzyknęła do kierowcy: „Spie….my”. Nie widziała, że za kierownicą siedział inny strażnik miejski, który też ją gonił.

- reklama -

Jak relacjonuje Straż Miejska w Krakowie, wczoraj ok. godz. 18.30 dwóch operatorów monitoringu, mając jeszcze sporo czasu do rozpoczęcia swojej zmiany, przebywało przed budynkiem centrum monitoringu na os. Zgody. – W pewnym momencie podbiegła do nich zdenerwowana kobieta. Krzyczała, że jest właścicielką pobliskiego sklepu, gdzie przed momentem doszło do kradzieży. Wyjaśniła, że sprawczynią jest ok. 50-letnia kobieta, która wypchała swoją torbę artykułami spożywczymi, po czym przepychając się ze sprzedawczynią wybiegła ze sklepu. Wskazała też uciekającą złodziejkę – relacjonują strażnicy miejscy.

- REKLAMA -

Obaj ruszyli w pościg. Jeden z nich pieszo, w towarzystwie właścicielki sklepu, a drugi – wsiadł do prywatnego auta. Gdy jadący samochodem operator, zrównał się z uciekinierką, aż oniemiał ze zdziwienia, bowiem kobieta na jego widok wbiegła na jezdnię, otworzyła drzwi od strony pasażera, wskoczyła na fotel i skierowała w jego stronę niewybredną komendę: „********amy”.

- Advertisement -

Tym razem bezczelność złodziejki nie uszła płazem. Razem z łupem została przekazana policji.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *