Trzecia Droga wystawi własnego kandydata na prezydenta Krakowa. Będzie to ktoś z trójki: Rafał Komarewicz, Ireneusz Raś i Piotr Kempf. Ostateczne wskazanie należy do liderów Trzeciej Drogi – szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni z Polski 2050.
To najważniejsze wnioski z porannej rozmowy Radia Kraków z posłem Trzeciej Drogi Rafałem Komarewiczem. Były przewodniczący rady Miasta Krakowa pytany był, czy będzie kandydatem na prezydenta Krakowa w najbliższych wyborach samorządowych.
– Rozmawiamy na ten temat. Nasi liderzy, co potwierdziło PSL i Polska 2050, zdecydowali, że do sejmików, powiatów i gmin wystartujemy pod jednym szyldem. Konsekwencją powinno być wystawienie listy i kandydata Trzeciej Drogi w wyborach w Krakowie. Mamy trzech kandydatów: Ireneusza Rasia, mnie i Piotra Kempfa. Jesteśmy blisko porozumienia. Niedługo takie porozumienie nastąpi – mówił poseł Komarewicz.
Zaznaczał, że ostateczna decyzja o wskazaniu kandydata Trzeciej Drogi należy do liderów tego ugrupowania. Dopytywany, czy jest jeszcze szansa na wspólnego kandydata na prezydenta Krakowa całej koalicji 15 października, przyznał, że rozmowy jeszcze się toczą i w polityce „nigdy nie mówimy nigdy”.
Pytany był też o skutki wystawienia kolejnego kandydata na prezydenta, czyli zwiększenie szans na wejście do drugiej tury Łukasza Gibały i osoby, którą wystawi PiS. – Trzeba pamiętać, że pan Gibała nie jest kandydatem PiS. To ważne. Widzimy, że Kraków potrzebuje zmiany. Większość krakowian chce na dziś na niego głosować. To mówi, że krakowanie chcą innego zarządzania. Zrobimy wszystko, żeby wygrał nasz kandydat, ale Łukasz Gibała nie jest z PiS. To dla nas bardzo ważne – podkreślał Rafał Komarewicz.
Warto przypomnieć, że Rafał Komarewicz jako radny był członkiem prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków, a więc przez lata popierał politykę prowadzoną przez obecnego prezydenta Jacka Majchrowskiego. Teraz mówi o konieczności zmian, a do tego sugeruje, że Trzecia Droga mogłaby poprzeć w drugiej turze Łukasza Gibałę, największego krytyka prezydentury Jacka Majchrowskiego.
(AI GEG)