To nie był wynik żmudnego śledztwa i długiej obserwacji. Jeden z mieszkańców podszedł do strażników miejskich i wskazał im blok, w którym na balkonie znajdowała się uprawa konopi indyjskich. Potem sprawą zajęła się policja.
Jak informuje Straż Miejska, jeden z patroli w Bronowicach został zaczepiony przez mieszkańca, który palcem wskazał na blok i powiedział: „Panowie, nieopodal, na balkonie ktoś uprawia konopie indyjskie. Byście się zainteresowali sprawą”.
Po chwili, gdy strażnicy zbliżali się wskazanego bloku, podeszła kolejna osoba i mówiła o tej samej uprawie zakazanych roślin. Dodała, że podejrzanych roślin jest więcej, tylko ktoś je wniósł do mieszkania.
Strażnicy wezwali policję, której funkcjonariusze weszli do mieszkania i przejęli sprawę. W lokalu znaleźli cztery kraki konopi.
– Kiedyś to na balkonie sadziło się szczypiorek – wspominają żartobliwie strażnicy miejscy.
(AI GEG)