W upalne dni należy unikać produktów smażonych i fast food-ów

Grzegorz Skowron
Fot. PAP/Jacek Turczyk

W upalne dni nie należy jeść produktów smażonych i fast food-ów, a także potraw ostro przyprawionych; jeśli sięgamy po lody, to wybierajmy sorbety – radzi Monika Maćków, dietetyczka z Katedry Żywienia Człowieka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

- reklama -

Ekspertka z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podkreśliła, że dieta na czas upałów powinna być lekkostrawna i dostarczać odpowiedniej ilości płynów, by zapobiec odwodnieniu. Szczególnie narażeni na odwodnienie są dzieci i seniorzy – najmłodsi z powodu dużej aktywności fizycznej, a starsi z powody mniejszego odczuwania pragnienia.

- REKLAMA -

– Dlatego latem powinnyśmy wprowadzić do swojego dziennego jadłospisu więcej owoców i warzyw. Na śniadanie dobrym rozwiązaniem są np. owocowe lub warzywno-owocowe smoothies i koktajle na bazie jogurtu lub kefiru z owocami, szczególnie tymi zawierającymi duże ilości wody, jak arbuz czy owoce jagodowe. Można je wzbogacić płatkami owsianymi, orkiszowymi lub orzechami – powiedziała Monika Maćków.

- Advertisement -

Dietetyczka podkreśliła, że w upalne dni dobrym wyborem na posiłek obiadowy lub kolację są sałatki. – Szczególnie z warzyw bogatych w wodę jak ogórek czy sałata. Dodatkowo można je wzbogacić w chude mięso, chude sery twarogowe, jaja, ryby lub nasiona roślin strączkowych. Nie należy zapominać o węglowodanach złożonych w postaci ciemnego makaronu lub kaszy – wyliczała Maćków.

Ekspertka wskazała też, że dobrym rozwiązaniem są chłodniki lub zupy kremy, które można podać z dodatkiem pestek słonecznika lub dyni.

Według dietetyczki w gorące dni należy unikać produktów smażonych, fast food-ów i dań ostro przyprawionych, które mogą doprowadzić do obciążenia organizmu. Uważać należy również na słodycze, słodkie soki i napoje gazowane i niegazowane, które są wysokokaloryczne, a ich nadmierne spożycie przyczynia się do wzrostu masy ciała. – Podobnie sprawa wygląda z lodami, z którymi kojarzy nam się lato. Te kupione w sklepie mają dużo cukru i wysoką wartość energetyczną. Dlatego spośród lodów w lodziarniach najlepiej wybierać sorbety, które mogą dodatkowo nawadniać i mają niższą wartość energetyczną – podkreśliła ekspertka.

Dietetyczka radzi pić w upał wysoko zmineralizowaną wodę, która zawiera m.in. magnez, wapń i sód. – Jako alternatywę można zastosować niesłodzone kompoty czy niesłodzone soki owocowe. Sprawdza się również dodanie do tzw. kranówki świeżej mięty czy plasterka pomarańczy – powiedziała.

Dziennie zapotrzebowanie na wodę u mężczyzn wynosi 2,5 l, a u kobiet 2 l. W trakcie upałów należy pić więcej wody, lecz nie duże ilości na raz, ale często małe porcje. Zapotrzebowanie na wodę u dzieci w wieku 1-3 lata wynosi 1250 ml (około 5 szklanek), dzieci w wieku przedszkolnym powinny wypijać 1600 ml, a w wieku 7-9 lat 1750 ml. Dla dzieci zalecana jest woda źródlana.

Ekspertka przestrzegła też przed spożywaniem alkoholu w upalne dni, na przykład piwa. Takie napoje mają właściwości odwadniające, co prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych – wskazała Monika Maćków.

(PAP)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *