Ostatnie dwa sondaże przedwyborcze jako zwycięzcę drugiej tury wyborów prezydenta Krakowa wskazują Aleksandra Miszalskiego. Jego przewaga nad Łukaszem Gibałą jest jednak niewielka, więc o ostatecznym rozstrzygnięciu będzie decydować mobilizacja zwolenników jednego lub drugiego kandydata.
W sondażu ośrodka Opinia24 „Gazety Wyborczej” (na próbie 500 osób ankietowanych telefonicznie w dniach 15-17 kwietnia) Aleksander Miszalski może liczyć na 39 proc. głosów, a Łukasz Gibała – na 36 proc. Aż 25 proc. ankietowanych było niezdecydowanych.
Bardziej miarodajny jest sondaż Ogólnopolskiej Grupy Badawczej dla „Love Kraków (próba 1 tys. osób pytanych przez telefon w dniach 16-17 kwietnia), w którym Aleksander Miszalski ma 48 proc., a Łukasz Gibała – 43 proc.; niezdecydowani to 8 proc.
Trzeba pamiętać, że sondaże publikowane przed pierwszą turę były kompletnie chybione. Wszystkie wskazywały wygrana Łukasza Gibał, jeden pokazywał, że dogania go Aleksander Miszalski. Tymczasem najlepszy wynik 7 kwietnia miał poseł Koalicji Obywatelskiej, a jego przewaga nad radnym Krakowa dla mieszkańców wyniosła ponad 10 punktów procentowych. Okazało się, że Aleksander Miszalski był mocno niedoszacowany w sondażach, a poparcie dla Łukasza Gibały było przeszacowane w badaniach.
W niedzielę odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Głosowanie odbywa się w ponad 700 gminach w Polsce. Lokale wyborcze będą otwarte w godz. 7.21. Wyborcy, którzy przyjdą do urn, otrzymają tylko jedną kartę do głosowania – z nazwiskami dwóch kandydatów z najlepszymi wynikami z pierwszej tury. Na karcie do głosowania trzeba postawić jedne znak „x” w kratce przy nazwisku kandydata, którego chcemy wybrać.
(AI GEG)