Za czym kolejka ta stoi? Po alkohol. Po pierwszej w nocy

Grzegorz Skowron
Fot. Pixabay (zdjęcie ilustracyjne)

W całodobowym sklepie w centrum Krakowa sprzedawano alkohol po północy, czyli w okresie, kiedy obowiązuje nocna prohibicja. Do tego należność za sprzedany alkohol nie była wprowadzana do kasy fiskalnej. Sytuację zauważył operator miejskiego monitoringu, a jego uwagę zwróciła długa kolejka przed sklepem całodobowym po godzinie pierwszej w nocy.

- reklama -

Tak całą sytuację relacjonuje Straż Miejska w Krakowie: „Długa kolejka do sklepu całodobowego o pierwszej w nocy zwróciła uwagę operatora monitoringu, który obserwował ul. Wielopole. Po przybliżeniu obrazu dostrzegł, że klienci wyciągają z szafy chłodniczej butelki piwa, a z kolei sprzedająca realizuje płatności z pominięciem kasy fiskalnej. Biorąc pod uwagę fakt, że sprzedaż alkoholu w Krakowie między północą, a piątą trzydzieści jest nielegalna, skontaktował się z dyżurnym, by ten wysłał na miejsce strażników oraz patrol policji”.

- REKLAMA -

Okazało się, że operator monitoringu dobrze wszystko obserwował i wzrok go nie mylił. Przybyli na miejsce strażnicy podeszli do jednego z opisywanych przez operatora klientów. Mężczyzna przyznał, że zakupił alkohol z pominięciem kasy fiskalnej. Dodatkowo policjanci przeprowadzili u niego badanie na obecność alkoholu w organizmie, które dało wynik pozytywny.

- Advertisement -

Właściciela całodobowego sklepu czekają teraz spore kłopoty. W związku z licznymi nieprawidłowościami, całość sprawy przejęła policja. O zdarzeniu poinformowano również Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa. Efektem postepowanie powinno być odebranie koncesji na sprzedaż alkoholu.

(AI GEG)

Udostępnij ten artykuł
Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *