Zakażona koronawirusem prof. Karolina Sieroń, kierująca oddziałem covidowym katowickiego szpitala MSWiA, w ciężkim stanie leży pod respiratorem. Od wczoraj trwały intensywne poszukiwania osocza dla katowickiej lekarki.
- fot. Jerzy Polaczek, facebook.com
„Lekarze ratujący życie Pani prof.dr n. med. Karoliny Sieroń w Klinice Katowice- Ochojec proszą pilnie o osocze ozdrowieńców grupy ARh+ Nie ma tego w Katowicach” – apelował na swoim tweeterze poseł Jerzy Polaczek, który był pacjentem pani profesor. – „Oprócz Pani prof. Sieroń w szpitalu MSWIA wśród chorych hospitalizowano panią Beatę – pielęgniarkę epidemiologiczną i Anię-opiekunkę medyczną.”
Są jednak dobre wieści. Osocze w końcu udało się znaleźć! Zostało przetransportowane do Katowic z Raciborza.
Jestem wdzięczny za szybki odzew o pomoc lekarzom, ratujacym życie Pani profesor dr n. med Karoliny Sieroń .????
Dzieki Wam udało się uruchomić w tej chwili transport osocza ARh+ z Raciborza do Kliniki w Katowicach
Dziekuję za serce,❤życzliwość i gotowość pomocy chorym.— Jerzy Polaczek (@JerzyPolaczek) November 15, 2020
Na miesiąc przed zakażeniem profesor Sieroń aż 21 dni spędziła na 24-godzinnych dyżurach wśród pacjentów z koronawirusem.
Poseł Polaczek spędził na oddziale covidowym katowickiego szpitala 17 dni. W sobotę – za zgodą rodziny prof. Karoliny Sieroń, by przestrzec osoby „nie wierzące w koronawirusa” – upublicznił informację na temat jej choroby.
Lekarze ratujący życie Pani prof.dr n. med. Karoliny Sieroń w Klinice Katowice- Ochojec proszą pilnie o osocze ozdrowieńców grupy ARh+
Nie ma tego w Katowicach.????
Ojciec Pani profesor upoważnił mnie do skierowania tego pilnego apelu o pomoc! pic.twitter.com/4JK57kOlGD— Jerzy Polaczek (@JerzyPolaczek) November 15, 2020
„Takimi informacjami chcę dawać świadectwo, z jakim poświęceniem, a czasami wręcz bohaterstwem, działa personel medyczny w Polsce. Chwała im za to” – pisał na Facebooku poseł Polaczek. (BP)