Niektórzy powiedzą – to było do przewidzenia. Ale i tak zdjęcia udostępnione przez Zarząd Zieleni Miejskiej robią wrażenia. Tak wygląda Zakrzówek kilka dni po oficjalnym otwarciu kąpieliska. Pomosty są pełne śmieci, w toaletach ktoś wymalował graffiti, inny wandal zniszczył jedną z wind dla niepełnosprawnych. Sami zobaczcie…
– Śmieci na pomostach – ich ilość wieczorami i o poranku jest niebywała – przyznają pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej. Opakowania po jedzeniu, butelki po napojach, poprzyklejane do pomostów gumy do żucia, niedopałki powciskane między deski… – Tu nie chodzi o ilość koszy, o częstotliwość ich opróżniania, a o to, żeby po prostu nie śmiecić. Zabrać ze sobą to, co się przyniosło. W takich okolicznościach zakaz jedzenia i picia na pomostach nie powinien dziwić. Często te wszystkie śmieci lądują w wodzie… – zaznaczają przedstawiciele ZZM.
Graffiti w toaletach – domorosła twórczość prezentuje się w tym miejscu, z resztą jak w każdym innym okropnie. – O toaletach słów jeszcze kilka, o których aż trudno pisać w XXI wieku. Produkty higieny osobistej kobiet nie powinny lądować w WC. Nie powinny również znaleźć się w przebieralniach. Pamiętajmy, że z tych miejsc korzystają wszyscy!! – zwracają uwagę pracownicy ZZM.
W najbliższym czasie nieczynna będzie jedna z wind dla osób z niepełnosprawnością. Dlaczego? Ktoś wykręcił z niej jedną z części mocujących element służący do wjazdu.
– Tych sytuacji nie zmieni nic innego jak po prostu szacunek do wspólnej przestrzeni. Tylko tyle i aż tyle – apelują zarządzający kąpieliskiem.
(AI GEG)