Policja chwali się zatrzymaniem przestępców narkotykowych. W mieszkaniu w Bochni zatrzymali 33-latka i znaleźli tam ponad 1,5 kg narkotyków. W powiecie krakowskim u kolejnego 33-latka także znaleźli środki odurzające, a w sąsiedztwie jego domu – plantację konopi.
Czego tam nie było…
„Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni zatrzymali 33-latka z Bochni, który w użytkowanym mieszkaniu posiadał substancje odurzające. Podczas przeszukania funkcjonariusze ujawnili: amfetaminę, mefedron, marihuanę, 2C-B, morfinę oraz LSD. Łącznie kryminalni zabezpieczyli ponad 1,5 kilograma narkotyków, wagi oraz gotówkę” – informuje małopolska policja.
W czwartek (26 października 2023 roku) policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni udali się na jedno z bocheńskich osiedli, gdzie miała przebywać osoba mogąca być w posiadaniu niedozwolonych substancji odurzających. Tuż po godzinie 9, kryminalni zauważyli podejrzewanego mężczyznę, a potem go zatrzymali. 33-latek przyznał się do tego, że ma przy sobie marihuanę, a chwilę wcześniej palił ten sam narkotyk. Mieszkaniec Bochni został zatrzymany.
Podczas dalszych czynności kryminalni przeszukali mieszkanie 33-latka. Policjanci znaleźli tam kolejne środki odurzające już w znacznych ilościach. Wszystkie znalezione substancje zostały następnie sprawdzone testerem i zważone. Wynik badania wykazał, że były to: amfetamina, mefedron, marihuana, 2C-B, morfina oraz LSD. Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 1,5 kilograma narkotyków oraz wagi i gotówkę – ponad 60 tysięcy złotych.
(fot. małopolska policja)
– Zgodnie z obowiązującymi przepisami za posiadanie znacznej ilości narkotyków lub substancji psychotropowych, 33-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat – podsumowują swoją interwencję bocheńscy funkcjonariusze.
Plantacja konopi
Kilka dni temu krakowscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową w jednej z miejscowości na terenie powiatu krakowskiego zatrzymali mężczyznę, który ukrywał znaczne ilości narkotyków. Dodatkowo na pobliskiej posesji policjanci ujawnili plantacje konopi należącą do zatrzymanego. Za przestępstwa narkotykowe grozić mu może kara nawet 20 lat pozbawienia wolności.
W zeszłym tygodniu policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Krakowie udali się do jednej z miejscowości z powiecie krakowskim, gdzie według ustaleń zamieszkiwać miał mężczyzna posiadający nielegalne substancje. – Po przybyciu na miejsce pod wytypowanym przez śledczych adresem kryminalni zastali 33-latka, który na widok funkcjonariuszy zaczął zachowywać się nerwowo. Policjanci po poinformowaniu go o powodzie ich wizyty natychmiast przystąpili do przeszukania obiektu – relacjonują policjanci.
Oprócz domu, w którym przebywał 33-latek, policjanci przeszukali również pobliski garaż oraz piwnice. Na terenie obiektu kryminalni znaleźli prawie 230 gramów amfetaminy, ponad 220 gramów mefedronu oraz prawie 1570 gramów marihuany. Na tym jednak działania funkcjonariuszy się nie zakończyły, gdyż na pobliskiej działce śledczy ujawnili plantacje kilkudziesięciu krzaków konopi, natomiast w pobliskim garażu znajdowały się ścięte już rośliny oraz susz roślinny. W tych miejscach policjanci ujawnili w sumie prawie 1490 gramów marihuany oraz 84 sztuki krzewów konopi. Ponadto na poczet przyszłych kar zabezpieczono od 33-latka ponad 15 tysięcy złotych.
(fot. małopolska policja)
– W związku z zaistniała sytuacją mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do krakowskiej komendy, gdzie w trakcie przesłuchania przyznał się, że narkotyki stanowiły jego własność – mówią policjanci. 33-latek usłyszał zarzuty wytwarzania znacznych ilości środków odurzających oraz posiadania i czynienia przygotowania do wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków. Wobec zatrzymanego Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód zastosowała środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz poręczenia majątkowego na kwotę 15 tysięcy złotych. Mężczyźnie może grozić kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności.
(AI GEG)
