Ad image

Choince w doniczce można dać drugie życie. Ale nie każdej

Grzegorz Skowron
Fot. ZZM

Zarząd Zieleni Miejskiej zachęca krakowian, którzy kupili choinki w doniczkach, aby o nie dbali przez okres bożonarodzeniowy, a potem dali im drugie życie, przekazując do zasadzenia na miejskich terenach leśnych w ramach akcji Choinka.

- reklama -

„Wierzymy, że w wielu krakowskich domach goszczą drzewka świąteczne w donicach (…). Dbajcie o swoje drzewka każdego dnia, ponieważ podobnie jak w latach ubiegłych po Świętach ruszamy z akcją Choinka” – przekazał w sobotę ZZM.

- REKLAMA -

Inicjatorzy akcji wskazali, że do zasadzenia w naturze będą się nadawały zadbane choinki kupione w sprawdzonych miejscach, rosnące w donicach od zawsze, a nie wsadzone do nich tuż przed sprzedażą, po wcześniejszym przycięciu systemu korzeniowego.

- Advertisement -

Specjaliści podali podstawowe zasady, jak dbać o bożonarodzeniowe drzewko, aby przetrwało ono okres świąteczny w dobrej kondycji. Najlepiej przed wprowadzeniem do ciepłego domu, dać mu chwilę w chłodniejszym pomieszczeniu czy na balkonie.

W mieszkaniu choinkę należy ustawić jak najdalej od źródeł ciepła – kaloryferów czy pieców. Roślinę należy regularnie podlewać, aby ziemia w donicy była zawsze wilgotna. Można ją wspomóc również odżywkami dla roślin iglastych dostępnymi w sklepach ogrodniczych.

Po okresie świątecznym, przed oddaniem drzewka do zasadzenia, dobrze będzie stopniowo zahartować je przez kilka dni w nieco chłodniejszym pomieszczeniu.

„Zadanie na święta – spraw, by twoja choinka miała szanse na życie jeszcze długo po nich. Odwdzięczmy się za to, że jak co roku tworzy nam niepowtarzalny klimat” – zaapelowali przedstawiciele ZZM.

Szczegóły odbiorów drzewek w doniczkach w ramach akcji Choinka zostaną podane niebawem. W poprzednich latach mieszkańcy mogli je zostawiać w wyznaczonych punktach miasta. Dzięki temu bożonarodzeniowe drzewka dostały drugie życie – zostały zasadzone przez ogrodników z ZZM w krakowskich lasach.

(PAP)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *