Ad image

Co ludzie chcą zabrać na pokład samolotu? Rekordzista miał w walizce 100 kg mięsa

Grzegorz Skowron
Fot. MUW w Krakowie

Szkielety chronionego koralowca, amunicja, a nawet 100 kilogramów mięsa – te i inne rzeczy próbują wnieść na pokład samolotu pasażerowie odlatujący lub przylatujący na Balice. Służby lotniskowe przypominają, że nie wszystko można wwozić do Polski, a żarty o bombie lub broni zawsze źle się kończą dla dowcipnisia.

- reklama -

– Niedawno funkcjonariusze z małopolskiej KAS na krakowskim lotnisku wykryli w bagażu podróżnych 3 szkielety chronionego koralowca o wadze ponad 1 kg. Turyści podróżowali ze Sri Lanki przez Emiraty Arabskie. Znaleźli okazy na plaży i nie wiedzieli, ze podlegają one ochronie. Zabrali je na pamiątkę. Nie byli świadomi, że za wwiezienie tych towarów na teren Polski bez zezwoleń grozi wysoka grzywna albo kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Małopolski Urząd Celno-Skarbowy w Krakowie – podaje Małgorzata Woźniak-Słota z Izby Administracji Skarbowej w Krakowie.

- REKLAMA -

Przewożenie koralowców oraz innych gatunków fauny i flory objętych Konwencją
Waszyngtońską jest zabronione. Podróżowanie z nimi jest możliwe jedynie po spełnieniu odpowiednich procedur. Przede wszystkim należy zgłosić zamiar przywiezienia zagrożonego gatunku oraz przedstawić odpowiednie zezwolenia eksportowe i importowe. Zezwolenia powinny być wydane zarówno przez odpowiednie instytucje kraju wywozu, jak i przywozu. W Polsce organem właściwym w tych sprawach jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska. – Rzadkie okazy roślin i zwierząt chronione Konwencją Waszyngtońską nie są upominkami z wakacji. Warto uwiecznić je jedynie na zdjęciach. To najlepsza pamiątka – mówi Małgorzata Woźniak-Słota z IAS.

- Advertisement -

Koralowce rafotwórcze, choć często przypominają swoim wyglądem rośliny, są zwierzętami. Znajdują się na liście gatunków zagrożonych wyginięciem. Ochronie podlegają zarówno koralowce żywe, jak i martwe, a także ich szkielety, często znajdowane na plażach.

Ale niewielu pasażerów wie o innych zakazanych przedmiotach w bagażu.

Nie należy nabywać i przewozić przez granicę m.in.:

  • kawioru z ryb jesiotrowatych (powyżej 125 g na osobę w opakowaniu indywidualnie
    oznakowanym (jednorazowa banderola),
  • skór lub wyrobów ze skór dzikich kotów, niedźwiedzi, wilków,
  • wypchanych ptaków drapieżnych,
  • wyrobów wykonanych ze skór węży, krokodyli lub waranów,
  • naturalnych medykamentów i produktów leczniczych (maści, balsamów, itp.)
    zawierających pochodne z niedźwiedzi, pijawek lekarskich i innych zwierząt,
  • koralowców, muszli, wszelkich pamiątek turystycznych, takich jak np. nalewki
    na kobrach lub innych wężach.

Od początku roku funkcjonariusze z małopolskiej KAS zatrzymali na lotnisku w Krakowie-Balicach ponad 2 tony zabronionych towarów spożywczych, w tym ok. 650 kg pochodzenia zwierzęcego i ok. 1400 kg roślinnego. W zeszłym roku rekordziści mieli ze sobą w walizkach ponad 100 kg mięsa. Podróżujący, którzy przewożą przez granicę zakazane towary, muszą liczyć się z konsekwencjami w postaci mandatu (obecnie od 430 zł do 21,5 tys. zł) – mówi Małgorzata Woźniak-Słota z IAS. Pamiętajmy, że bez ograniczeń związanych z przeprowadzeniem granicznej kontroli fitosanitarnej, dopuszczalny jest wwóz do Polski tylko 5 gatunków owoców: bananów, kokosów, durianów, ananasów i daktyli.

W tym roku funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych PSG w Krakowie-Balicach łącznie 185 razy podejmowali działania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na krakowskim lotnisku:
– 41 razy podejmowali działania interwencyjne wobec pasażerów naruszających przepisy na terenie lotniska lub statku powietrznego,
– 144 razy podejmowali działania minersko-pirotechniczne związane z pozostawionym bez opieki bagażem, w tym 9 razy w związku z informacją pasażera o posiadanym w bagażu urządzeniu wybuchowym.

Ponadto w ramach sprawowanego nadzoru nad kontrolą bezpieczeństwa funkcjonariusze SG podejmowali działania wobec osób posiadających w bagażu broń lub amunicję bez stosownego zezwolenia, która została ujawniona przez SOL w trakcie kontroli bezpieczeństwa pasażerów, bagażu kabinowego i rejestrowanego. Do końca lipca ujawniono łącznie 92 sztuki amunicji.

Przed wyruszeniem na wakacje pasażerowie powinni odpowiednio się przygotować – upewnić się, że posiadają wszystkie wymagane dokumenty oraz spakować bagaż zgodnie z obowiązującymi przepisami. Należy pamiętać, aby w bagażu podręcznym nie przewozić ostrych narzędzi, takich jak noże czy scyzoryki, ani zabawek przypominających niebezpieczne przedmioty, takich jak pistolety, miecze czy łuki. W przypadku, gdy taki przedmiot nie może być zabrany na pokład, istnieje możliwość jego przechowania w skrytce bagażowej na parkingu terenowym krakowskiego lotniska – mówi prezes Zarządu Spółki Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II Kraków-Balice Łukasz Strutyński.

– Przykład z ostatnich tygodni. Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki SG w Krakowie-Balicach zostali powiadomieni przez pracownika Służby Ochrony Lotniska, że do punktu kontroli bezpieczeństwa podeszła osoba twierdząca, iż ma bombę w telefonie komórkowym. Strażnicy graniczni natychmiast udali się na miejsce. Okazało się, że mężczyzna jest już znany funkcjonariuszom SG. Był to 55-letni Włoch, który dzień wcześniej wieczorem chciał lecieć do Frankfurtu, nie wykonywał poleceń załogi statku powietrznego i po interwencji na pokładzie funkcjonariuszy ZIS został ukarany mandatem karnym gotówkowym w wysokości 500 zł, którego odmówił przyjęcia. Skutkowało to skierowaniem wniosku do Sądu o ukaranie obywatela Włoch – opisuje komendant Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach ppłk SG Winicjusz Tęczar.

– Jeszcze inna sytuacja. Przy jednym ze stanowisk check-in znajdował się pasażer, który twierdził, że w jego bagażu rejestrowanym jest karabinek „Kałasznikow”. 59-letni podróżny leciał do Warszawy, skąd wybierał się do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy ZIS pasażer przyznał, że był to głupi żart. Funkcjonariusze SG sprawdzili bagaże osoby przy pomocy urządzenia rentgenowskiego – wynik negatywny. Polaka ukarano mandatem karnym w wysokości 500 zł. Dodatkowo, decyzją przewoźnika pasażer nie został zabrany na pokład samolotu – opowiada ppłk SG Winicjusz Tęczar.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *