Ad image

Co tam się działo? Cracovia straciła bramkę w 97 minucie i przegrała 3:4 z GKS-em

Ilustrowany Kurier Codzienny

Ponad miesiąc temu piłkarze GKS Katowice pokonali aż 6:0 na stadionie Cracovii Puszczę Niepołomice, która tam rozgrywa swoje mecze w roli gospodarza. Tym razem dla podopiecznych Rafała Góraka poprzeczka została powieszona znacznie wyżej. Cracovia jest jedną z rewelacji obecnego sezonu i ma na swoim koncie już 29 punktów. Mimo to beniaminek, pod dramatycznym spotkaniu, wywalczył komplet punktów.

- reklama -

Cracovia Kraków – GKS Katowice 3:4 (1:2)

Bramki: 0:1 Mateusz Mak (15), 0:2 Mateusz Mak (39), 1:2 Mikkel Maigaard (45+3), 1:3 Adrian Błąd (62), 2:3 Mikkel Maigaard (70), 3:3 Benjamin Kallman (90+2-głową), 3:4 Sebastian Milewski (90+7).

- REKLAMA -

Żółta kartka – Cracovia Kraków: Patryk Sokołowski, Henrich Ravas, Amir Al-Ammari, Arttu Hoskonen. GKS Katowice: Lukas Klemenz, Sebastian Bergier, Mateusz Mak, Adrian Błąd.

- Advertisement -

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów 10 679.

Cracovia Kraków: Henrich Ravas – Jakub Jugas (71. Amir Al-Amari), Arttu Hoskonen, Andreas Skovgaard – Otar Kakabadze, Mikkel Maigaard, Patryk Sokołowski (81. Mateusz Bochnak), David Kristjan Olafsson (71. Bartosz Biedrzycki) – Filip Rózga (60. Mick van Buren), Benjamin Kallman, Ajdin Hasic.

GKS Katowice: Dawid Kudła – Alan Czerwiński, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz – Marcin Wasielewski, Mateusz Kowalczyk – Oskar Repka, Borja Galan (90+4. Mateusz Marzec) – Adrian Błąd, Adam Zrelak (27. Sebastian Bergier), Mateusz Mak (83. Sebastian Milewski).

W wyjściowym składzie „Pasów”, po ponad miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, pojawił się Jakub Jugas. Czeski obrońca zastąpił Virgila Ghitę, który z kolei urazu kolana doznał w poprzednim spotkaniu z Lechią Gdańsk.

Spotkanie zaczęło się od zdecydowanych ataków gospodarzy. Niezłej okazji nie wykorzystał Filip Różga, który oddał niecelny strzał głową. Potem gra się wyrównała i w 15. minucie katowiczanie wywalczyli rzut wolny na 17. metrze. Mateusz Mak oddał strzał, po którym piłka odbiła się od muru, ale wróciła do zawodnika Katowic i jego druga próba okazała skuteczna.

Chwilę później prowadzenie mógł podwyższyć Adam Zrelak, ale oddał zbyt lekki strzał. Słowacki napastnik kopiąc piłkę doznał kontuzji i musiał opuścić boisko.

W 39. minucie było już jednak 2:0 dla gości. Jugas źle podał piłkę i Mak znalazł się w sytuacji sam na sam z Henrichem Ravasem. Napastnik Katowic minął zwodem bramkarza „Pasów” i skierował piłkę do siatki.

W ostatniej akcji pierwszej połowy Cracovia zdobyła kontaktowego gola. Po strzale Mikkela Maigaarda zza pola karnego piłka odbiła się od Oskara Repki, co zmyliło Dawida Kudłę, który nie miał szans na skuteczną interwencję.

Po przerwie Cracovia starał się doprowadzić do remisu, ale to Katowice zadały kolejny cios. Adrian Błąd popisał się fantastycznym strzałem z dystansu trafiając idealnie w górny róg bramki „Pasów”.

Gospodarze sprawiali wrażenie zszokowanych takim obrotem sprawy. W kolejnej akcji Mak kapitalnym zwodem ograł Jugasa, lecz trafił piłką w słupek. Dobitkę Sebastiana Bergiera z kilku metrów zdołał zablokować Ravas.

Cracovia jednak wróciła do gry. W 70. minucie Maigaard oddał podobnie efektowny strzał jak wcześniej Błąd i po raz drugi w tym meczu pokonał Kudłę.

W 88. minucie Kudła efektowną paradą obronił strzał głową Benjamina Kallmana. W doliczonym czasie gry Kallman znowu najwyżej wyskoczył do piłki, po dośrodkowaniu Bartosza Biedrzyckiego i tym razem nie dał Kudle żadnych szans.

To nie był jednak koniec emocji, bo w ostatniej akcji meczu Sebastian Milewski, w ogromnym zamieszaniu, zdobył dla gości zwycięską bramkę. Potem doszło jeszcze do przepychanek pomiędzy zawodnikami.

Grzegorz Wojtowicz (PAP)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *