Dwa lata walki o zabranie koncesji alkoholowej lokalowi w centrum Krakowa

Podzielże się tym

Fot. Agencja Informacyjna GEG

Już dwa lata właściciele hotelu Grand w Krakowie walczą o odebranie koncesji Ministerstwu Śledzia i Wódki oraz sklepowi Carrefour Express. Hotel sąsiaduje z lokalem i sklepem, oddziela je szerokość ulicy Sławkowskiej. Właściciele hotelu domagają się odebrania koncesji na alkohol sąsiadom „z uwagi na uporczywie i stale powtarzające się zakłócanie porządku publicznego” przez ich klientów. Ponieważ do tej pory koncesje nie zostały cofnięte, do radnych trafiła skarga na przewlekłość postępowania w tej sprawie. I radni uznali skargę za zasadną.

Urzędnicy bronią się, że sprawa jest bardzo skomplikowana. – Przepis wyraźnie stanowi o tym, że żeby odebrać komuś koncesję to muszą być stwierdzone dwie sytuacje gdzie będziemy mieli wykazany związek przyczynowy pomiędzy działaniem wykroczeniowym, między wykroczeniem, a sprzedażą alkoholu. To czy ktoś jest trzeźwy czy ktoś jest nietrzeźwy organ musi wykazać w świetle prawa spełnienie tych przesłanek. Jeżeli ich nie wykaże, to organ bierze na siebie odpowiedzialność, w tym odszkodowawczą za to, że komuś bezzasadnie odbierze koncesję – próbował przekonywać radnych sekretarz miast Antoni Fryczek. Nie przekonał – aż 27 radnych uznało, że sprawa ciągnie się zbyt długo, tylko 7 było przeciwko uznaniu skargi za zasadną, 3 radnych wstrzymało się od głosu.

Za pierwszym razem – odmowa

Pierwszą skargę spółka Wawel-Imos International, zarządzająca hotelem Grand przy ul. Sławkowskiej, złożyła w lipcu 2021 roku. Spółka domagała się od prezydenta cofnięcia zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w lokalu ,,Ministerstwo Śledzia i Wódki” mieszczącym się przy ulicy Sławkowskiej 10 w Krakowie, z uwagi „na uporczywie i stale powtarzające się zakłócanie porządku publicznego przez klientów tego lokalu”.

8 października urzędnicy wydali decyzję o odmowie cofnięcia koncesji alkoholowej. – Zarówno informacje przekazane przez pełnomocnika spółki Wawel-Imos
International, jak również uzyskane od służb porządkowych w toku prowadzonego postępowania, nie były wystarczające do cofnięcia zezwoleń na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych w lokalu ,,Ministerstwo Śledzia i Wódki” – argumentują urzędnicy z krakowskiego magistratu.

slawkowska lokal i sklep

Do Straży Miejskiej – w okresie od 1 stycznia do 25 sierpnia 2021 r. wpłynęło sześć zgłoszeń dotyczących zakłócania spokoju i porządku publicznego w rejonie lokalu
przy ulicy Sławkowskiej 10. Ale tylko jedno z tych zgłoszeń, które dotyczyło zakłócania
ciszy nocnej przez głośną muzykę, zostało potwierdzone na miejscu przez strażników miejskich i do tego nie udało im się ustalić związku tego zdarzenia ze sprzedażą napojów alkoholowych w tym lokalu. W tym samym czasie policjanci tylko raz interweniowali, potwierdzili zakłócanie ciszy przez działalność lokalu. – Z opisu zdarzenia przekazanego przez Policję nie wynikało jednak, aby miało ono związek przyczynowy ze sprzedażą napojów alkoholowych w tym lokalu, a przy wydawaniu decyzji orzekającej o cofnięciu zezwoleń na sprzedaż alkoholu mogą być brane pod uwagę jedynie te zdarzenia, w przypadku których taka zależność została potwierdzona = podkreślają miejscy urzędnicy.

Już po złożeniu skargi przez właściciele hotelu Grand były jeszcze kontrole sprzedaży alkoholu nieletnim, ale nie potwierdzono żadnych nieprawidłowości w tym zakresie.

Są nagrania i zdjęcia

Wawel Imos się nie poddał. W maju 2022 roku złożył kolejne wnioski o odebranie koncesji alkoholowych sąsiadom – tym razem nie tylko lokalowi ,,Ministerstwo Śledzia i Wódki”, ale także mieszczącemu się pod tym samym adresem co lokal sklepowi ,,Carrefour Express”. Argumentem były nie tylko zarzuty o zakłócanie porządku publicznego, ale też spożywania alkoholu zakupionego w lokalu poza nim. W kolejnych pismach spółka zarządzająca hotelem dostarczyła nagrania z monitoringu i zdjęcia mające potwierdzać stawiane zarzuty.

Do tej pory to drugie postępowanie nie zostało zakończone żadną decyzją.

– Albo te taśmy są za długie i Urząd nie jest w stanie przeglądnąć godzinnego monitoringu, albo ci świadkowie są nie za bardzo, bo są pracownikami Grand, albo coś się tam dzieje i ta zabawa trwa już ponad 2 lata. Ja już nie wspomnę, że tam słynna rzecz się stała niedawno, bo tam zastrzelono jednego człowieka, Bogu ducha winnego – mówił na jednej z ostatnich sesji radny PiS Adam Kalita.

Sekretarz miasta apelował, by tej zbrodni nie łączyć z problemem koncesji alkoholowych, bo sprawcą strzelaniny była osoba niepoczytalna, która równie dobrze mogła pojawić się na sesji rady i strzelić do któregoś z jej uczestników.

– Myśmy zadawali na Komisji Skarg pytania dotyczące, ile urzędnicy odebrali tych koncesji, ale to w ogóle lepiej nie mówić, zresztą trzy czy dwie, nie wiadomo,
więc to jakieś nieporozumienie. A my praktycznie na każdym posiedzeniu lub co drugim mamy ten problem, że albo mieszkańcy się skarżą, już nie wytrzymują ekscesów alkoholowych w centrum miasta albo mamy porządny lokal pod tytułem hotel Grand, przynajmniej tak mi się wydaje, że porządny, mamy tam turystów, parę złotych trzeba tam zapłacić i mamy lokal po drugiej stronie gdzie od dwóch lat są ekscesy alkoholowe. I albo policja przyjeżdża za późno, albo straż przyjeżdża, widzą tam gościa, który leży, ale przecież nie wiadomo, czy kupił alkohol w tym lokalu. Pytają się gościa, ale on jest nieprzytomny, więc nie jest w stanie nawet odpowiedzieć na to pytanie. I ta zabawa już trwa dwa lata – podsumował sprawą radny Kalita.

slakwoska grand hotel

Uznanie przez radnych skargi za zasadną ma celu przymuszenie urzędników i prezydenta do jak najszybszego odebrania koncesji alkoholowych lokali i sklepowi.

(AI GEG)

Podzielże się tym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.