Hubert Hurkacz w końcu zagrał bez przerwy na deszcz. I przegrał

Grzegorz Skowron
Fot. PAP/EPA/YOAN VALAT

Rozstawiony z numerem ósmym Hubert Hurkacz przegrał z Bułgarem Grigorem Dimitrowem 6:7 (5-7), 4:6, 6:7 (3-7) w czwartej rundzie wielkoszlemowego turnieju tenisowego French Open w Paryżu. Mecz trwał dwie godziny i 55 minut. Był to pierwszy mecz Hurkacza w tegorocznym turnieju w Paryżu, który nie był przerywany z powodu deszczu.

- reklama -

Polak może żałować przede wszystkim pierwszego seta. Od początku inicjatywa należała w nim do podopiecznego trenera Craiga Boyntona. Hurkacz z łatwością wygrywał swoje gemy serwisowe, a Dimitrowowi przychodziło to z trudem. 27-letni wrocławianin nie wykorzystał jednak żadnego z pięciu break pointów. W jednym z gemów prowadził już 40-0.

- REKLAMA -

Partia została rozstrzygnięta w tie-breaku, którego również lepiej zaczął Hurkacz i prowadził 2-0. Później jednak Dimitrow nie popełnił już żadnego błędu przy swoim serwisie, a Polak pomylił się dwukrotnie i przegrał 5-7.

- Advertisement -

O losach drugiej partii zadecydował siódmy gem. Hurkacz serwując w nim nie wygrał nawet jednego punktu.

Dimitrow był niezwykle spokojny, metodyczny. Bułgar nie wykonywał żadnych zbędnych ruchów. Nie celebrował wygranych piłek, nie złościł się również, gdy coś mu nie wyszło. Prawdziwą zmorą dla Hurkacza były niezwykle precyzyjnie zagrywane przez niego skróty.

Hurkacz natomiast irytował się coraz mocniej. Już po pierwszym secie zdjął koszulkę i skrył twarz w ręczniku. Później kilkukrotnie odbijał rakietę o kort.

W trzecim secie Dimitrow przełamał Hurkacza już w trzecim gemie. Od tego momentu publiczność znacznie bardziej wspierała Polaka. Niesiony jej dopingiem odrobił przełamanie w gemie szóstym, ale odwrócić losów meczu nie zdołał.

Ponownie doszło do tie-breaka i w nim Dimitrow błyskawicznie przejął inicjatywę, wygrywając cztery pierwsze punkty. Hurkacz powstałej wówczas straty nie zniwelował. Uległ 3-7 i pożegnał się z turniejem.

33-letni Dimitrow, startujący z numerem 10., potwierdził, że jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla Hurkacza. Wygrał z nim wszystkie sześć meczów.

Bułgar po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału French Open. Hurkaczowi ta sztuka jeszcze się nie udała. Ale po turnieju w Paryżu Polak awansuje na 7. miejsce w rankingu ATP. Takiej pozycji nie miał do tej pory żaden polski tenisista.

(PAP) (AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *