Prawie milion uczniów szkół ponadpodstawowych w całym kraju od dzisiaj (19 października) ma lekcje wyłącznie na odległość. Dalsze 821 tysięcy przechodzi na nauczanie hybrydowe. My sprawdzamy, jak w praktyce wygląda to w województwie śląskim.
– Szkoły w powiatach cieszyńskim, częstochowskim, kłobuckim i żywieckim oraz w miastach na prawach powiatu: w Częstochowie i w Rudzie Śląskiej będą realizowały wszystkie zajęcia zdalnie – wylicza Urszula Bauer, Śląski Kurator Oświaty. To właśnie w tych miejscach wprowadzono od soboty czerwone strefy. – Myślę, że każda z tych placówek ma wypracowane swoje sposoby prowadzenia nauczania w trybie zdalnym, więc kłopotów i problemów być nie powinno – uważa wiceprezydent Rudy Śląskiej, Krzysztof Mejer. Dodaje on jednak, że życie w mieście, które jest czerwoną strefą na pewno będzie trudniejsze a dla samorządu oznacza to większe kłopoty.
Co ze strefami żółtymi? Tu – jak czytamy na stronie kuratorium – „co najmniej połowa uczniów z danej szkoły będzie miała zajęcia stacjonarnie w szkole, a pozostali zdalnie”. Szczegółowe rozwiązania zostają jednak w gestii samorządów i szkół. Prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński wskazuje, że obecnie do szkół poszły klasy pierwsze i ostatnie a za dwa tygodnie nastąpi zmiana. – Będziemy chcieli, by klasy maturalne cały czas, o ile to będzie możliwe, mogły uczyć się stacjonarnie, aby uczniowie dobrze przygotowali się do egzaminu dojrzałości – tłumaczy prezydent.
Zdania samych uczniów – pytanych przez IKC – na temat sposobów nauczania w czasach pandemii są podzielone. „Wolę normalne lekcje, w domu nie potrafię niczego się nauczyć”; „To na stacjonarnej lekcji a nie w domu potrafię cokolwiek zapamiętać” – to opinie, które zdają się przeważać. Inni jednak zwracają uwagę, że siedząc w domu unikają podróży komunikacją publiczną i nie narażają dodatkowo swoich bliskich. Tymczasem kilka godzin temu, na szefa resortu edukacji i nauki powołany został Przemysław Czarnek. Świeżo upieczony minister oświadczył na Twitterze, że „absolutnym priorytetem od pierwszych godzin w ministerstwie jest organizacja pracy szkół i uczelni w dobie walki z koronawirusem”.
(WD)