Ile pieniędzy można wyrzucić przez balkon? Mieszkanka Bieńczyc udowodniła, że dużo

Grzegorz Skowron
Fot. małopolska policja

Oszuści żerujący na seniorach nie próżnują przed świętami. Przekonały się o tym ponad 80-letnie mieszkanki Bieńczyc i Krowodrzy. Druga przekazała rzekomemu kurierowi 12 tys. zł na ratowanie swojej krewnej. Pierwsza wyrzuciła przez balkon foliową reklamówce ponad 120 tys. złotych i 8 tys. dolarów, czyli w sumie ponad 150 tys. złotych! Dlaczego to zrobiła? Chciała w ten sposób uchronić swoje oszczędności przed kradzieżą. Stojący na dole złodziej nie musiał nawet się włamywac do mieszkania starszej kobiety u szukać tych pieniędzy.

- reklama -

Kilka dni temu, 30 marca 2023 roku, na telefon stacjonarny 82-letniej mieszkanki Bieńczyc zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę. Poinformowała, że  pieniądze starszej pani są zagrożone, ze względu na uzbrojone grupy włamywaczy, który chodzą po bloku i okradają lokatorów. Następnie poinstruowała seniorkę, że jeśli chce uchronić swoje oszczędności, musi je wszystkie zebrać i zapakować. Przestraszona 82-latka, dała się zmanipulować rozmówczyni i postąpiła zgodnie z jej wskazówkami. Starsza pani zapakowała do foliowej reklamówki 120 tys. złotych, ponad 8 tys. dolarów amerykańskich i wyrzuciła przez balkon. Pakunki zabrała osoba czekająca przed blokiem i szybko się z nimi oddaliła. Kiedy pieniądze zostały odebrane rzekoma policjantka, która cały czas pozostawała „na linii” z 82-latką, przerwała połączenie telefoniczne. Wówczas seniorka zdała sobie sprawę, że została oszukana i poinformowała o tym policjantów z Komisariatu Policji VII w Krakowie.

- REKLAMA -

Również 30 marca 2023 roku 84-letnia mieszkanka Krowodrzy odebrała telefon – od mężczyzny, który podawał się za policjanta. Rzekomy funkcjonariusz przekazał seniorce, że jej bliska krewna spowodowała wypadek drogowy, w którym ucierpiała kobieta w ciąży. Następnie powiedział, że sprawczyni wypadku została zatrzymana i od więzienia może ją uratować jedynie wpłata kaucji w wysokości 75 tys. złotych. Starsza pani zgodziła się pomóc rzekomej krewnej i przekazać wszystkie przechowywane w mieszkaniu oszczędności na ten cel. Po upływie około 15 minut w mieszkaniu kobiety pojawił się kurier, który odebrał od niej kopertę z pieniędzmi – z 12 tys. złotych. 84-latka cały czas była w kontakcie telefonicznym z mężczyzną podającym się za policjanta, ten instruował ją oraz nakazywał dyskrecję Kiedy tylko kurier zniknął z pieniędzmi, rzekomy policjant natychmiast się rozłączył, a kobieta zdała sobie sprawę, że mogła paść ofiarą oszustów. Następnie zgłosiła sprawę policjantom z Komisariatu Policji IV w Krakowie. 

- Advertisement -

– Apelujemy o ostrożność i ograniczone zaufanie do osób, które słyszymy w słuchawce naszych telefonów. Pamiętajmy, że nasi współrozmówcy mogą podać się za każdego – współmałżonka, dziecko, wnuka, urzędnika, policjanta czy pracownika banku. Kiedy telefonująca do nas osoba opowiada niecodzienną, wręcz sensacyjną historię, wywiera presję czasu, nie pozwala przerwać rozmowy, pyta o nasze oszczędności i/lub prosi o pożyczkę najlepiej się rozłączmy oraz natychmiast zadzwońmy na Policję. Nigdy i pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych pieniędzy oraz kosztowności obcym osobom. Nie dajmy szansy oszustom! – ostrzegają policjanci. Nie po raz pierwszy i zapewne nie po raz ostatni.

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *