Niemal co miesiąc świat przyrody zaskakuje nas tego roku swoimi zdumiewającymi anomaliami.
Najpierw, jeszcze w lutym pojawiło się charakterystyczne dla fenologicznego przedwiośnia lecznicze ziele, podbiał pospolity. Potem okazało się że przedwiośnia w ogóle nie będzie i od razu po zimie nadeszła, wyjątkowo ciepła a nawet upalna wiosna. Teraz, w porze ciągle jeszcze kalendarzowej wiosny mamy do czynienia z … późnym latem.
Granicę taką wyznacza jedno i najbardziej charakterystycznych ziół leczniczych- cykoria podróżnik. Normalnie zakwita dopiero na pożegnania lata,w sierpniu. Tym razem „przydybaliśmy” ją już teraz: kwitnącą cykorię podróżnika można podziwiać min. w okolicy boisk sportowych TOSiR-u przy Wojska Polskiego w Tarnowie.
Cykoria podróżnik o pięknych, blado- niebieskich kwiatach ma w medycynie naturalnej zastosowanie przede wszystkim w utrudnionym trawieniu i zaburzeniach wydzielniczych wątroby. Surowcem jest korzeń, który pozyskuje się w październiku. Odwar z niego, stosowany doustnie działa pobudzająco na wydzielanie soku żołądkowego, zwiększa też wydzielanie żółci. Wiosną młode listki cykorii dodaje się do sałatek, znakomicie pobudzających apetyt.
Na Bliskim Wschodzie liście cykorii maja jeszcze jedno zastosowanie, dodawane do mięs. Sproszkowany korzeń cykorii jest stałym elementem kawy zbożowej,a w czasie okupacji w Polsce zastępował kawę naturalną.
Trudno powiedzieć, czy takie spodziewane kwitnięcia cykorii będzie mieć następstwa w postaci np. przyspieszonego lata i wcześniejsze pojawienie się jesieni. Botanicy są zdania, że może to być efekt „syndromu najcieplejszego miasta”.Jak wiadomo, w Tarnowie, najcieplejszym kraju mieście wegetacja roślin przebiega inaczej, na ogół szybciej niż w innych miejscach Polski.
tekst i fot.: Zygmunt Szych