Justyna Święty-Ersetic, Piotr Lisek, Paweł Fajdek wśród zwycięzców 11 Memoriału Kamili Skolimowskiej

Redakcja Katowice
ZN

Justyna Święty-Ersetic, Piotr Lisek, Paweł Fajdek, Maria Andrzejczyk i Kamil Zalewski najlepsi wśród polskich reprezentantów w 11 Memoriale Kamili Skolimowskiej.  Dziś na Stadionie Śląskim pojawiły się gwiazdy światowej lekkoatletyki. 

- reklama -
Ad image

Chorzowski stadion wypełniło prawie 15 tys. kibiców spragnionych sportowych wrażeń. Warto było czekać. Bo emocji nie brakowało. Znakomicie zaprezentowali się polscy reprezentanci, wygrywając własne konkurencje.

- REKLAMA -

Piotr Lisek w niezbyt korzystnych warunkach uzyskał 5,82 m, wyprzedzając Amerykanina Sama Kendricksa (5,72 m) i Francuza Renauda Lavillenie (5, 62 m). – Na pewno te warunki nie były lekkie. Tylko dzięki kibicom padały tak wysokie wyniki – skomentował Lisek.

- Advertisement -

Na uwagę zasługuje występ Sofii Ennanoui, która co prawda zajęła drugie miejsce w biegu na 1500 metrów, ale ustanowiła swój rekord życiowy, osiągając wynik poniżej 4 minut.

Padły i inne znakomite wyniki. Fenomenalny wynik osiągnął Johannes Vetter. Niemiecki lekkoatleta uzyskał podczas konkursu rzutu oszczepem 97,76 m. To rezultat o zaledwie 72 centymetry gorszy od rewelacyjnego rekordu świata Jana Żeleznego, który w 1996 roku posłał oszczep na odległość 98,48 m. – Rano trochę padało i nie było zbyt ciepło. Podczas zawodów również trochę popadało. Nie wiem… Brak mi słów. Nie wiem, co powiedzieć. W rzucie oszczepem malutkie rzeczy przekładają się na metry. Jeden drobny ruch może sprawić, że wszystko pójdzie naprawdę bardzo dobrze – mówił uradowany Vetter.

Adam Kszczot zajął czwarte, a Marcin Lewandowski piąte miejsce w biegu na 800 metrów podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej. Pomimo braku miejsca na podium, polscy zawodnicy byli po starcie zadowoleni.
– Cieszę się, że wracam na właściwe tory, że zaczynam czuć to bieganie. Jestem zadowolony – powiedział po biegu Adam Kszczot.

– Chciałoby się biegać szybciej, ale nie można mieć wszystkiego. Zrobiłem końską robotę wytrzymałościową w tym roku. Taki był cel, dlatego z tego wyniku bardzo się cieszę – dodał Lewandowski.
Bieg wygrał Kenijczyk Ferguson Cheruiyot z wynikiem 1.45,30. Drugi był Portorykańczyk Wesley Vazquez (1.45,47), a trzeci Brytyjczyk Guy Learmonth (1.45,57). Adam Kszczot uzyskał wynik 1.45,64, a Marcin Lewandowski 1:45,77.

x-news/ikc

 

Udostępnij ten artykuł
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *