Policjanci z Brzeszcz badają sprawę incydentu na sobotnim meczu IV-ligowym w Jawiszowicach. Na boisko wtargnął kibic gospodarzy, który miał uderzyć w twarz piłkarza przeciwnej drużyny, po czym uciekł. W niedzielę sam zgłosił się na policję – podała oświęcimska policja.
Rzecznik komendy powiatowej w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka poinformowała w poniedziałek, że podczas meczu 36–letni zawodnik drużyny gości otrzymał czerwoną kartkę. – W chwili, gdy schodził z boiska podbiegł do niego jeden z kibiców i uderzył go ręką w twarz. Zaraz potem uciekł – powiedziała Jurecka.
Po zdarzeniu sędzia przerwał mecz LKS Jawiszowice z Orłem Ryczów.
Piłkarz karetką został przewieziony do szpitala. Lekarze stwierdzili u niego stłuczenie głowy. Został wypisany do domu.
Jurecka powiedziała, że w niedzielę 50–letni kibic z Jawiszowic wiedząc, że jest poszukiwany, zgłosił się na komisariat. Został przesłuchany. – Aktualnie ustalane są pozostałe okoliczności tego zdarzenia – dodała policjantka.
(PAP)