19 osób zostało poszkodowanych w wyniku zderzenia miejskiego autobusu linii 193 z samochodem osobowym w poniedziałek po południu w Krakowie. Na skrzyżowaniu alei Róż i ul. Rydza-Śmigłego, gdzie doszło do wypadku, niedawno zmieniono organizację ruchu. Drogi w tym miejscu są już przejezdne.
Według informacji przekazanych przez biuro prasowe małopolskiej policji, samochód osobowy wymusił na skrzyżowaniu alei Róż i ul. Edwarda Rydza-Śmigłego na os. Zgody w Nowej Hucie pierwszeństwo przejazdu i zderzył się z miejskim autobusem, w wyniku czego autobus z pasażerami zjechał z drogi, uderzając najpierw w betonową latarnię, a następnie w drzewo.
W wypadku ucierpiało 19 osób. Czterech pasażerów doznało ciężkich obrażeń, do szpitala zabrany został również kierowca autobusu. Wśród poszkodowanych nie było osób nieletnich. Biuro prasowe wojewody małopolskiego przekazało, że ciężko ranne zostały przetransportowane do szpitali w Krakowie – Uniwersyteckiego, im. Rydygiera i Żeromskiego, a także do szpitala w Olkuszu. 13 pozostałych trafiło do kilku krakowskich szpitali. Dwóm osobom pomocy udzielono na miejscu.
Natomiast kierowca samochodu osobowego ma zostać jeszcze w poniedziałek zatrzymany i przesłuchany przez policję. Według wstępnych badań był trzeźwy.
Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski poinformował we wpisie w mediach społecznościowych, że na skrzyżowaniu, gdzie doszło do wypadku, dwa tygodnie temu zmieniono organizację ruchu. Zaapelował do kierowców, by zwracali uwagi na znaki drogowe i nie jeździli „na pamięć”. „Odrobina nieuwagi może skończyć się nieszczęściem, jak w tym przypadku” – zaalarmował. Życzył też powrotu do zdrowia poszkodowanym.
Do wypadku doszło w poniedziałek ok. godz. 14; akcja ratownicza trwała do godz. 16. Brały w niej udział dwa śmigłowce LPR, dziewięć zespołów ratownictwa medycznego i karetka straży pożarnej oraz 40 strażaków. Zaraz po zdarzeniu na miejscu wypadku służby wykonały triaż, czyli medyczną segregację pacjentów. Cztery z nich wymagały natychmiastowej pomocy, cztery kolejne pilnej, u 11 osób nie stwierdzono zagrożenia życia. O godz. 16.30 przywrócono ruch na skrzyżowaniu.
Z informacji przekazanych przez biuro prasowe wojewody wynika, że operatorzy numerów alarmowych odebrali łącznie 28 zgłoszeń w sprawie tego wypadku. „Pierwsze zgłoszenie otrzymali tuż po godzinie 14.00. Zgłoszenia były przekazywane niemal w jednym czasie, co może świadczyć o dużym zaangażowaniu świadków zdarzenia. Z tego też powodu ich obsługa była realizowana nie tylko przez CPR w Krakowie, ale też inne CPR-y w kraju w ramach tzw. zastępowalności ośrodków” – podano w komunikacie.(PAP)