Co najmniej 155 tys. złotych chciał Urząd Miasta Krakowa za prezydenckiego lexusa. Na ogłoszenie o przetargu na sprzedaż samochodu służbowego Jacka Majchrowskiego nie było żadnego odzewu. Przetarg został unieważniony, bo nie wpłynęła żadna oferta.
Na początku czerwca Urząd Miasta Krakowa ogłosił przetarg na sprzedaż lexusa, którym jeździł prezydent Jacek Majchrowski. Cena wywoławcza za luksusowe auto z przebiegiem ponad 80 tys. kilometrów wynosiła 155 tys. złotych. Chętni moli zgłaszać swoje oferty zakupu do 20 czerwca. Chętnych jednak nie było.
Nowy prezydent miasta Aleksander Miszalski zaraz po objęciu urzędu zapowiedział, że lexus zostanie sprzedany. Sam najczęściej dojeżdża do magistratu na rowerze, a jeśli gdzieś jedzie służbowych autem, korzysta z innych samochodów będących na stanie urzędu.
Decyzja o pozbyciu się służbowego lexusa miała symboliczne znaczenie. Poprzedni prezydent był wielokrotnie krytykowany za zakup tak drogiego auta.
(AI GEG)