Wybór nowego marszałka województwa małopolskiego nie będzie ani taki oczywisty, ani taki prosty. Świadczy o tym dobitnie komentarz przewodniczącego małopolskiego sejmiku Jana Tadeusza Dudy. Według ojca prezydenta RP Andrzeja Dudy na stanowisku powinien pozostać dotychczasowy marszałek Witold Kozłowski. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że prezes PiS Jarosław Kaczyński chce, by radni ponowie głosowali za kandydatura Łukasza Kmity.
Na pierwszej sesji sejmiku nowej kadencji radni mieli wybrać nowego marszałka województwa. Kandydatem PiS na to stanowisko był poseł Łukasz Kmita, były wojewoda małopolski. Do wybory na marszałka potrzebował 20 głosów za, a tylu radnych PiS było na sali obrad. Tymczasem otrzymał ich zaledwie 13, przeciwko głosowało 22 radnych, a więc także kilku z PiS (opozycja ma 18 miejsce w 39-osobowym sejmiku).
Łukasz Kmita, forsowany przez Mateusza Morawieckiego i Ryszarda Terleckiego został „namaszczony” na marszałka przez samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Przeciwko tej kandydaturze była frakcja związana z Beatą Szydło. To do tej frakcji należy Andrzej Adamczyk, którego po kompromitacji PiS w głosowaniu na marszałka Jarosław kaczyński odwołał z funkcji przewodniczącego partii w Małopolsce. Nowym szefem regionalnych struktur został mianowany przez prezesa PiS… Łukasz Kmita. Można się więc domyślać, że to ponownie zostanie wystawiony jako kandydat na marszałka. I sam będzie odpowiadał za zdyscyplinowanie radnych, którzy w pierwszym głosowaniu się zbuntowali.
Czy w tej sytuacji Łukasz Kmita może być pewnym tego, że drugi raz nie dojdzie do ośmieszenia go i że zostanie jednak marszałkiem województwa małopolskiego? To nie jest takie oczywiste. Świadczy o tym komentarz przewodniczącego sejmiku Jana Tadeusza Dudy, ojca prezydenta Andrzeja Dudy. W wypowiedzi dla Wirtualnej Polski Jan Duda przekonuje, że nie doszło do zdrady PiS. – To była niezgoda na zbyt arbitralne propozycje – tłumaczy przewodniczący małopolskiego sejmiku zapewniając, że sam głosował za Łukaszem Kmitą, bo był „lojalny w tej sprawie”. Zaznaczył jednak, że marszałkiem powinien być Witold Kozłowski, który piastował to stanowisko w poprzedniej kadencji. – Jeśli nasi radni złożą taką propozycję marszałkowi Kozłowskiemu, to powinien, w poczuciu moralnego obowiązku, ją przyjąć – stwierdził ojciec prezydenta RP.
Witold Kozłowski nie ma szans na poparcie ze strony radnych z frakcji związanej z Ryszardem Terleckim. Szykuje się więc wewnętrzna wojna w PiS o najważniejsze stanowisko w regionie.
(AI GEG)
