Zwykle policja informuje o oszukanych. Tym razem to oszust dał się „oszukać” i wpadł na gorącym uczynku. Został zatrzymany, gdy odbierał plecaka, w którym miało być blisko 400 tys. złotych, a była… poduszka.
W środę, 8 listopada 2023 roku, około godziny 17, na telefon stacjonarny mieszkanki Nowego Targu zadzwoniła płacząca kobieta, podająca się za jej córkę i przekazała, że spowodowała wypadek drogowy, po czym się rozłączyła. Po chwili, na ten sam numer zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Tym razem telefon odebrał syn nowotarżanki. W rozmowie oszust poinformował go, że doszło do potrącenia pieszego na przejściu dla pieszych i potrzebne jest 380 000 złotych na kaucję.
Mężczyzna szybko zorientował się, że to oszustwo. Jednak nie odłożył słuchawki, kontynuował rozmowę i postępował zgodnie z instrukcją fałszywego policjanta. Przygotował się do przekazania przesyłki, zabrał plecak, do którego zamiast pieniędzy, włożył … poduszkę i poszedł w umówione miejsce. O całym zdarzeniu – jeszcze przed wyjściem – poinformował dyżurnego nowotarskiej komendy, który natychmiast wysłał na miejsce policjantów. Po przekazaniu plecaka, „odbierak” został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu.
(fot. małopolska policja)
Okazał się nim 29-letni mieszkaniec Podhala. Policjanci znaleźli przy nim gotówkę w kwocie około 40 000 złotych, które odebrał wcześniej od oszukanej mieszkanki Rabki-Zdroju. Sprawa okazała się bardzo rozwojowa. Ten sam mężczyzna w ubiegłym miesiącu odebrał także od seniora z Rabki-Zdroju 150 000 złotych.
Skrupulatnie zebrany przez śledczych materiał dowodowy został przekazany do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu, gdzie 29 -latek usłyszał zarzuty usiłowania oraz oszustw, za co grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Sąd przechylił się do prokuratorskiego wniosku i oszust najbliższe 3 miesiące spędzi w zakładzie karnym. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu nowotarskiej komendy.
– To kolejny przypadek w ostatnim czasie, gdzie mieszkaniec Nowego Targu nie tylko nie dał się oszukać i nie przekazał swoich oszczędności, ale swoją postawą doprowadził do zatrzymania osoby zamieszanej w oszustwa metodą „na policjanta”. Takie przypadki to wciąż wyjątki od reguły.
Dlatego policja ponawia ostrzeżenie i apeluje o rozwagę. – Pamiętaj! Przez telefon każdy może być córką, wnuczką i policjantem. Zachowaj czujność i nie przekazuj pieniędzy osobom obcym. Jeżeli odebrałeś telefon z informacją, że osoba bliska spowodowała wypadek drogowy i potrzebne są pieniądze na kaucję, zachowaj rozsądek i nie działaj pochopnie. Skontaktuj się z rodziną i zweryfikuj tę informację. Pamiętaj, że Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy na kaucję w zamian za uniknięcie konsekwencji za spowodowany wypadek drogowy oraz nie wysyła po gotówkę kurierów – ostrzegają policjanci.
(AI GEG)