Warto zajrzeć teraz nad Dunajec, zwłaszcza popołudniami, i w te jego miejsca, gdzie pośród rwącej wody wyłaniają się tu i ówdzie piaskowo- żwirowe łachy. To tu właśnie przeniosło się teraz życie codzienne wodnego ptactwa. Siedzą tu całymi koloniami mewy-śmieszki, raz po raz zrywając się do lotu z głośnym śmiechem i pokrzykiwaniami, czasem zdecydują się na krótki odpoczynek rybitwy, ale najczęstszymi gośćmi są… trajkotki. Na Dunajcu w rejonie mostu w Ostrowiu widziałem stado złożone z kilkudziesięciu osobników. Były wyraźnie ospałe. Odpoczywały, leniwie spoglądając na płynącą wodę…
Trajkotki?- zapyta ktoś ze zrozumiałym zdumieniem. – Przecież nie ma takiego gatunku ptaków.
Ano, nie ma. Są natomiast cyranki, bo to je właśnie obserwowałem w czasie dłuższej przerwy w podróży. Właśnie sporymi stadami odlatują na południe, a dunajeckie łachy, gdzie sporo pożywienia w pobliżu i tak im potrzebny święty spokój wykorzystują dla odpoczynku. Te tutaj zapewne pochodziły z północy Polski.
Skąd zatem trajkotki? Tak są popularnie nazywane z powodu ich niezwykłych głosów. Jest to zabawne dosyć terkotanie czy też właśnie trajkotanie, przypominające jako żywo odgłos, jaki wydaje tektura, kiedy przeciągnąć po niej grzebieniem. Dziś rzadko które z dzieci używa tektury i grzebienia do takich zabaw, ale niegdyś była to popularna rozrywka maluchów. Ba ,wytrawni myśliwi przejęli ten sposób zabawy od najmłodszych i z pomocą tektury i grzebienia wabili cyranki w trakcie polowań nad stawami.
Cyranki są ptakami bardzo towarzyskimi, trzymają się pod koniec lata i na progu jesieni w dużych stadach, liczących nawet do kilkudziesięciu sztuk, w stadach też wypoczywają kiedy zrobią sobie przerwę w podróży. Latają bardzo szybko i zwinnie, szybciej od krzyżówek, które przecież te znane są powszechnie z szybkiego lotu. W powietrzu, kiedy takie liczne stado zerwie się nagle do lotu, wyczyniają prawdziwe hołubce, a ich zwrotne manewry przypominają to, co potrafią robić w locie stada szpaków, złożone z setek, a nawet tysięcy osobników.
Cyranki napychają sobie teraz żołądki nader łapczywie, jak zwykle przed czekającą je podróżą. Jedzą głównie owady, robaki, małe ślimaki, znacznie rzadziej miękkie części roślin wodnych. I bardzo szybko przybywają na wadze, stają się wręcz tłuste. Fakt ten w sierpniu wykorzystują myśliwi, teraz właśnie odbywa się sezon polowań na te i wiele innych gatunków kaczek.