Przyroda. Jeden dzień z życia dzikiego gołębia

Ilustrowany Kurier Codzienny

Gołąb grzywacz, zwany powszechnie dzikim gołębiem jest najrzadszym z dzikich gołębi w Polsce, toteż podlega ochronie gatunkowej. Prowadzi bardzo uregulowany, jak na ptaka, tryb życia i w jego dniu powszednim nie ma nic nieprzewidywalnego.

- reklama -
Ad image

- REKLAMA -

Para małżeńska noc spędza w pobliżu gniazda. Jeszcze na długo przed świtaniem samiec, jeszcze nie poślubiony, udaje się na swoje ulubione drzewo i rozpoczyna dzień od intensywnego gruchania. I wtedy dzieje się rzecz niezwykła: wszystkie okoliczne samce zostają zachęcone do sadowienia się na pobliskich drzewach i dołączają do wspólnej pieśni, tak że las w takim miejscu dosłownie dudni.

- Advertisement -

Jeśli teraz zwabiona gruchaniem samica przybędzie a te głosy, siada blisko wybrańca, a ten milknie. Jedynie głębokie pohukiwanie oznacza, że jest z biegu wydarzeń wielce zadowolony.

Rankiem , między siódmą a dziesiątą milknie i razem z małżonką wylatuje na żer. Wraca , najedzony o dziesiątej i gruchanie rozpoczyna się od nowa. O jedenastej udaje się do wodopoju, w godzinach południowych milczy, bo wypoczywa, ukryty w drzewnej gęstwinie, żeby go nie wypatrzył jastrząb gołębiarz.

O drugiej lub trzeciej po południu znowu żerowanie, najczęściej na polach. O piątej lub szóstej rozpoczyna tzw. toki wieczorne. Czyli znowu intensywne gruchanie I znowu lot do wodopoju, a po powrocie idzie już spać.

Na wiosnę i latem widuję gołębie grzywacze parami, bo zaraz po powrocie z zimowiska intensywnie gruchają, aż przygruchają sobie jakąś gołębią piękność. Toki to wstęp do gry miłosnej, a samiec wykazuje wtedy gorączkowy niepokój. Podlatuje ,wznosi się w górę ukośnym lotem, zbija końce skrzydeł… Jednym słowem ogarnia go miłosny szał. Wtedy z daleka słychać jak klaszczą jego skrzydła.

W sprzyjających warunkach grzywacz ma 3,a nawet 4 lęgi rocznie, co jest swoistym rekordem wśród ptaków. Już w studzien po wykuciu sie pierwszych młodych para rozgląda się za nowy miejscem na gniazdo. Bywa wtedy, że w jednym gnieździe są opierzone, choć jeszcze niezdolne do lotu młode, w kolejnym dopiero złożone są jaja.

Jak z tego widać, niełatwe jest życie grzywacza. Jest stale zabiegany , i albo dba wyłącznie o siebie, albo o rodzinę… Ale najczęściej jedno i drugie.

Tagi
Udostępnij ten artykuł
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *