To był niecodzienny widok. Środek nocy, a na środku torowiska w ulicy Dietla – samochód. Kobieta kierująca autem tłumaczyła, że tak poprowadziła ją nawigacja. Prawda była zupełnie inna.
O nietypowym zdarzeniu informuje Straż Miejska w Krakowie. – O 3 rano wpłynęło do nas zgłoszenie, że jadący ulicą Dietla Opel zawiesił się na torowisku tramwajowym. Na miejscu zastaliśmy opisany pojazd oraz dwie kobiety. Jedna z nich oświadczyła, że to ona prowadziła auto i wjechała w to miejsce, gdyż tak poprowadziła ją nawigacja – relacjonują strażnicy miejscy.
Jednak prawda była zupełnie inna. – Krótka wymiana zdań okazała się bardzo pomocna w ustaleniu rzeczywistej przyczyny tego zdarzenia, bowiem w trakcie rozmowy wyczuliśmy od niej charakterystyczną woń procentów – podkreślają strażnicy miejscy. – W związku z tym formalnością okazał się wynik badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Był bardzo pozytywny, dlatego sprawą zajmuje się teraz policja – podsumowują.
Okazało się, że za kierownicą samochodu siedziała 29-letnia Hiszpanka. Miała 1,3 promila alkoholu w organizmie. Kobieta trafiła do izby wytrzeźwień, jej samochód został usunięty z torowiska i odholowany.
(AI GEG)