Wybory do Rad Osiedli, które odbywają się dziś, w niedzielę 27 września, cieszą się (a raczej wypadałoby powiedzieć: smucą) nikłym zainteresowaniem. Bierze się to m.in. stąd, że praktycznie pozbawione są funduszy i niewiele mogą zrobić dla sublokalnej społeczności, jaką jest osiedle. O kwestię tę zapytaliśmy Jana Mazura, znanego społecznika, przewodniczącego Rady Osiedla Koszyce, jednej z prężniej działającej w Tarnowie:
– Miasto oszczędza ale tylko i wyłącznie na Radach Osiedli. Dawniej na działalność bieżącą było 1500 zł rocznie na Radę. Później zmniejszono tą kwotę do 600 zł (w tym czasie podwyższono pensję prezydenta i diety radnych miejskich). W ubiegłym roku zmniejszono nam do 300 zł rocznie no a w tym jest zero. Nic. Chcesz pracować to płać za wszystko, papier do drukarki i tusz, środki czystości do lokalu, paliwo jadąc z dokumentami i opłatę parkingową itd, itd.
– Opowiem o skandalu (wg mnie) w Tarnowie – kontynuuje Jan Mazur. -Rada Osiedla Koszyce już po raz piąty organizuje bieg „Dar Życia”. Rada Osiedla w świetle prawa jest częścią struktur samorządowych miasta. Nie posiada własnych pieniędzy. Okazuje się że organizując bieg w imieniu miasta trzeba zapłacić za korzystanie z dróg miejskich! Ponieważ Rada nie posiada własnych pieniędzy miasto zwróciło się do mnie, jako przewodniczącego, o wniesienie tej opłaty z prywatnych pieniędzy, bo inaczej miasto nie wyda zgody na organizację biegu. Powiedzcie, czy to nie chore, gdzie ja żyję, kto tu rządzi? Nie dość że utrzymujemy Radę z własnych pieniędzy to jeszcze musimy płacić za statutową działalność.
(zyg)
Głosowanie potrwa dziś do godz. 18