Dokładnie 30 lat temu, w sierpniu 1987 roku zarządzeniem ministra ochrony środowiska zasobów naturalnych ustanowiono rezerwat przyrody Torfy, jedno z najciekawszych miejsc na styku Małopolski i Podkarpacia. Zajmujący niemal 12 hektarów rezerwat położony jest na terenie leśnictwa Chotowa w powiecie dębickim. Warto wpisać go do planów wakacyjnych wędrówek, bo miejsce jest wyjątkowo urokliwe.
Ochroną objęto tu rzadką, owadożerną (!) roślinę- rosiczkę okrągłolistną. Jest to wieloletnia, dorastająca do 25 cm wysokości roślina. Jej liście tworzą przyziemną rozetkę, są długoogonkowe, okrągławe i czerwonawe. Z wierzchu i na brzegach mają włoski gruczołowe, które wydzielają lepką ciecz przypominająca rosę (stąd polska nazwa rośliny).
Pędy kwiatonośne pozbawione są liści. Rosiczka kwitnie od czerwca do sierpnia. Kwiaty są samopylne. Zapylenie odbywa się czasem w zamkniętych kwiatach ( tzw. zapylanie klejstogamicznie), bez udziału owadów. Owocem jest jajowata torebka z licznymi, bardzo drobnymi nasionami.
Rosiczka okrągłolistna w Polsce jest gatunkiem występującym przede wszystkim w regionach obfitujących w torfowiska, na obszarach pojeziernych.
W warunkach naturalnych rosiczka okrągłolistna rośnie na torfowiskach, w borach bagiennych, na wilgotnych wrzosowiska oraz nad brzegami dystroficznych jezior. Występuje najczęściej na wilgotnych poduchach torfowców i innych mchów, rzadziej na nagim torfie. Jest rośliną leczniczą, ma działanie przeciwbólowe.
Rosiczka okrągłolistna jest rośliną objętą w Polsce ścisłą ochroną gatunkową. Mimo że ochronę rosiczek wprowadzono w naszym kraju już 1946 r., liczebność populacji tego gatunku stopniowo się zmniejsza. W skali kraju jest gatunkiem narażonym na wymarcie (kategoria V na czerwonej liście).
Ponieważ rosiczki żyją w środowisku ubogim w azot, jego niedostatek w podłożu uzupełniają owadożernością. Wabią swoje ofiary błyszczącymi kroplami słodkiej cieczy, które są wydzielane na czułkach porastających powierzchnię liści. Dzięki zawartości barwników antocyjanowych mają one czerwonawy kolor zwiększający ich atrakcyjność. Ofiara wchodzi na liść i lepka substancja oblepia jej ciało. Podrażnione czułki nachylają się w kierunku ciała owada i powoli unieruchamiają go. Całkowite zamkniecie pułapki trwa ok. 3 godzin. Wydzielany kwas mrówkowy zaczyna rozpuszczać ciało owada. Uwalniają się dzięki temu cząsteczki białka, które stymulują wydzielanie enzymów proteolitycznych. Miękkie części ciała ofiary zostają strawione, a powstała z nich ciecz bogata w substancje odżywcze ulega wchłonięciu przez roślinę. Po strawieniu ofiary liść otwiera się, a pozostałości zwykle są zdmuchiwane przez wiatr. Ponowne otwarcie następuje po 24 godzinach.
Do zanikania rosiczki przyczynili się ludzie, zbierający okazy i hodujące je w… domach! Traktowano rosiczkę jak lep na muchy i wszelkie inne, dokuczliwe latem owady.
W skład biotopu torfowiskowego, jedynego w tym regionie wchodzą tak rzadkie rośliny jak bagno zwyczajne, żurawina błotna, borówka bagienna i turzyca bagienna. Teren rezerwatu to miejsca lęgowe i ostoja rzadkich gatunków ptactwa wodno- błotnego. Gniazduje tu min. bocian czarny, a także puchacz, największa na świecie sowa. W Polsce doliczono się zaledwie kilkadziesiąt stanowisk tego tajemniczego ptaka.
Do rezerwatu dostać się można zieloną ścieżką dydaktyczną, idąc od strony Chotowej lub pobliskich Grabin. Dojeżdżając do wiaduktu w Głowaczowej idziemy najpierw prosto, by po 300 metrach na krzyżówce skręcić w prawo. Niewykluczone, że w czasie wędrówki po rezerwacie spotkamy łosie, jelenie, a także częściej tu występujące dziki i sarny. Do tutejszej fauny zalicza się także drobne okazy zwierząt, takie jak żaby moczarowe i wodne, jaszczurki zwinki i licznie występujące ważki.
Rezerwat Torfy, jak wszystkie inne miejsca tego rodzaju jest obszarem ściśle chronionym, a to min. oznacza, że poruszać się tu można wyłącznie wyznaczony mi szlakami i nie wolno pod żadnym pozorem zbierać chronionych roślin i ich owoców czy też niepokoić zwierząt. Jak głosi zamieszczona na jednej z tablic sentencja- „ich piękno trwa tylko tutaj…