Wypadek przy moście Dębnickim. Co już wiemy o tej tragedii?

Grzegorz Skowron
Fot. screen FB krakow.pl

Trwa śledztwo w sprawie tragicznego wypadku przy moście Dębnickim, do którego doszło tydzień temu i w którym zginęło 4 młodych mężczyzn. Śledztwo ma ustalić dokładne okoliczności tego wypadku, ale już można z dużym prawdopodobieństwem ocenić, dlaczego doszło do śmiertelnego wypadku.

- reklama -

Do wypadku doszło w sobotę, 15 lipca 2023 roku, w nocy. O godz. 3.03 w sobotę strażacy otrzymali zgłoszenie o leżącym na dachu samochodzie przy moście Dębnickim na bulwarze Czerwieńskim. Po czterech minutach zjawili się na miejscu. Za pomocą narzędzi hydraulicznych wyciągnęli z wraku czterech martwych mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat. Wszyscy zginęli na miejscu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący autem jechał al. Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego, w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez skrzyżowanie przed mostem, zjechał w lewą stronę, uderzył w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując, po schodach na bulwar Czerwieński. Tam zatrzymał się na betonowym murze. Taki przebieg zdarzenia nagrały kamery monitoringu miejskiego (można to zobaczyć na Facebook).

- REKLAMA -

Co było przyczyną tragedii?

- Advertisement -

Po pierwsze – nadmierna prędkość. Nie ulega żadnych wątpliwości, że auto jechało bardzo szybko. Od kilku dni trwają spekulacje na temat prędkości samochodu. Padają nawet stwierdzenia, że było to 150 km/h. Dokładną prędkość określą biegli.

Po drugie – kierowca był pijany. Jeszcze nieco ponad kilometr od miejsca tragedii za kierownicą siedział jedyny trzeźwy spośród czwórki mężczyzn. Ale tam jego miejsce zajął Patryk P. Badanie jego krwi dało wynik 2,3 promila alkoholu. Prokuratura czeka jeszcze na wyniki badań na obecność narkotyków.

Zagadką pozostaje, kim był pieszy, który tuż przed wypadkiem przechodził w niedozwolonym miejscu i którego ominął pędzący w stronę mostu Dębnickiego samochód. Policja wciąż szuka tego mężczyzny.

Wszystkie ofiary wypadku przy moście Dębnickim zostały już pochowane.

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *