Głupie zabawy nastolatków nad Wisłą. Wszystko się nagrało

Grzegorz Skowron
Fot. Straż Miejska w Krakowie

Rozbijali butelki o chodnik, próbowali rozpalić ognisko, a jakby tego było mało, jeden z nich wrzucił hulajnogę elektryczną do Wisły – tak w nocy z niedzieli na poniedziałek bawiła się nad Wisłą grupa nastolatków. Ich głupie i nieodpowiedzialne zachowania zostały uwiecznione na miejskim monitoringu. Nieletni trafili w ręce policji.

- reklama -

O głupich zabawach nastolatków na bulwarach wiślanych informuje Straż Miejska w Krakowie. – O 4 rano uwagę operatora monitoringu zwróciło zachowanie osób przebywających na Bulwarze Czerwieńskim. Grupa rozbijała butelki o chodnik, próbowała rozpalić ognisko, a jakby tego było mało, jeden z nich wrzucił hulajnogę elektryczną do Wisły – relacjonują strażnicy.

- REKLAMA -

– Ujęcie sprawców przez wysłany na miejsce patrol było stosunkowo łatwe, gdyż w momencie jego przyjazdu jeden z imprezowiczów moczył nogi w rzece. Z kolei pozostała dwójka, najwyraźniej zaskoczona obecnością służb, nie zdołała daleko uciec opowiadają mundurowi.

- Advertisement -

Po zatrzymaniu okazało się, że sprawcami są osoby nieletnie. Wszyscy zostali przekazani w ręce policji.

W trakcie działań prowadzonych z piątku na sobotę w centrum Krakowa strażnicy miejscy ujawnili 188 wykroczeń. Nałożono 121 mandatów karnych, przygotowano 3 wnioski o ukaranie do sądu, pouczono 64 osoby.

SM wisla

(Fot. Straż Miejska w Krakowie)

Działania były skierowane wobec osób: zakłócających spokój i porządek publiczny, dopuszczających się czynów o charakterze chuligańskim i nieobyczajnym, spożywających napoje alkoholowe w miejscach zabronionych, zaśmiecających i zanieczyszczających miejsca dostępne dla publiczności, żebrzących i zaczepiających przechodniów.

Funkcjonariusze kontrolowali również przestrzeganie przepisów związanych z korzystaniem z urządzeń transportu osobistego, urządzeń wspomagających ruch oraz poruszania się meleksów w strefie ograniczonego ruchu.

(AI GEG)

Udostępnij ten artykuł
Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *