Mężczyzna, który zabarykadował się w sobotę w mieszkaniu przy ul. Fredry w Krakowie, ranił się nożem, trafił do szpitala. Pilnują go policjanci. 12-letniemu synowi agresora, który był z nim w mieszkaniu, nic się nie stało.
W sobotę rano mieszkańcy jednego z osiedli Nowej Huty usłyszeli krzyki kobiety, widzieli też jak szarpie ją mężczyzna. Miał on zabrać psa kobiecie i odjechać. Policjanci ustalili, że mężczyzna pojechał do własnego mieszkania w bloku przy ul. Fredry w Łagiewnikach. Zabarykadował się tam. Na miejsce wezwano policyjnych negocjatorów i antyterrorystów.
„Negocjacje policyjne pozwoliły, by wejść do mieszkania. Mężczyzna został zatrzymany w środku. Zastaliśmy tam też jego 12-letniego syna – cały i zdrowy został przekazany pod opiekę rodziny” – powiedziała PAP Anna Zbroja-Zagórska z biura prasowego małopolskiej policji.
Jak dodała, 54-latek zabarykadowany w mieszaniu, ranił się. Z informacji PAP wynika – że nożem. Trafił do jednego z krakowskich szpitali, gdzie otrzymuje pomoc medyczną. Na miejscu pilnują go policja. Funkcjonariusze przeszukują mieszkanie przy ul. Fredry w Łagiewnikach. (PAP)

![Kraków: mężczyzna zabarykadowany w mieszkaniu w rękach policji; przebywa w szpitalu [Aktualizacja] 11 51746715 48882632 prop 1x1 3773e9de SPO](https://ikc.pl/wp-content/uploads/2025/06/51746715_48882632_prop_1x1_3773e9de_SPO-860x574.jpg)
