44-letni mężczyzna z Gdańska znalazł saszetkę zawierającą sporą sumę pieniędzy i przyszedł z nią do komisariatu policji. Okazało się, że funkcjonariusze znają historię, bo już wcześniej zgłosił się do nich pechowy właściciel zagubionej gotówki. Uczciwość gdańszczanina została wynagrodzona nie tylko podziękowaniami, ale i 10-procentowym znaleźnym.
– Do komisariatu zgłosił się mężczyzna który zawiadomił policjantów o tym, że zgubił saszetkę z dość znaczną sumą pieniędzy. Było to ponad 100 tysięcy złotych. Policjanci przyjęli zawiadomienie i rozpytali o szczegóły. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy sprawdzili dokładnie miejsca w którym została zagubiona. Sprawdzili czy jest monitoring.
Z kolei w niedzielę do innego komisariatu zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że znalazł saszetkę z pieniędzmi. Zostały przeliczone, zabezpieczone i było tego ponad 100 tysięcy zł. Jeszcze tego samego dnia zostały przekazane właścicielowi. Uczciwy znalazca to 44 letni mieszkaniec Gdańska. Skorzystał z prawa tak zwanego znaleźnego – relacjonował asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z gdańskiej policji.